Dzieciaki mają ferie, a dorośli właśnie je planują. Pora złapać trochę oddechu na kolejne miesiące. Początkowo tradycyjnie rozważałem wyjazd na narty, ale dość szybko zarzuciłem ten pomysł. Nie, nie z braku funduszy. Wychodzę z założenia, że oszczędzanie na własnym odpoczynku mija się z celem. Zadecydowało bezpieczeństwo. Po wypadku Schumachera, a także kolejnych doniesieniach o połamanych rękach i nogach na polskich drogach/chodnikach, pędzenie po stoku jawi mi się jako nadmierne kuszenie losu (co nie zmienia faktu, że za rok pewnie znów będę szusował). Na dzień dzisiejszy wybiorę jakąś znacznie spokojniejszą formę rozrywki i zaszyję się w górskiej chatce. Przy lampce czegoś mocniejszego posłucham opowieści, i odetchnę od zgiełku miasta.
Zanim wszyscy się rozjadą, przygotowaliśmy dla Was kolejną aktualizację. Tym razem obyło się bez wypraw do odległej przeszłości. Komediowy
„Masterpiece” ze studia Wicked Pictures oraz romantyczny
„Secret Crushes” (debiutanckie dzieło
Jay'a Allana) to produkcje, które mają szansę załapać się do Złotych Fallusów (bądźcie cierpliwi, przygotowania do konkursu ruszyły!).
„Rosa” przyniesie Wam sporą dawkę brytyjskiego humoru i kilka europejskich ślicznotek (m.in.
Megan Coxxx), a
„Overnight” B. Skowa porcję solidnych igraszek łóżkowych amerykańskich piękności (
Skin Diamond,
Allie Haze).
„Portland Manor” z wytwórni Daring to z kolei niesamowite stroje (epoka wiktoriańska) i przepych charakterystyczny dla dawnych filmów francuskich. Gale AVN oraz XBIZ pokazały, że Amerykanie stronią od zagranicznych produkcji... cóż, ich strata.
Zapraszamy do lektury, i do zobaczenia w Walentynki!