Budzę się zlany potem... widzę światła... ich blask drażni moje na wpół otwarte oczy. Powolnym krokiem zbliżam się do parapetu i jednym ruchem ręki otwieram szeroko na oścież okno. Rześkie wieczorowe powietrze szybko wypełnia moje nozdrza i przywołuje mnie do porządku... Nie, skoro już nie śpię to najwyraźniej mój wzrok musi płatać mi figle. Obserwuję z balkonu tysiące moich krajanów idących w stronę tajemniczej, niepokojącej iluminacji. Na ich twarzach widzę dziwne zadowolenie, ich oczy patrzą gdzieś w dal... gdzieś wysoko... w niebo? Chwytam łapczywie łyk powietrza i nagle doznaję olśnienia... INWAZJA! Przez te wszystkie lata próbowałem sobie, a nawet i innym wmówić, że UFO nie istnieje, a krążące od lat plotki o rzekomych odwiedzinach kosmitów są jedynie sprytnym chwytem marketingowym, aby wzrosła sprzedaż książek science-fiction. Lecz teraz... teraz muszę na nowo zweryfikować swoje poglądy. Oto stałem się naocznym świadkiem najazdu obcych z kosmosu. Nie... nie mogę być sam... na pewno są też inni, którzy widzą to samo ze swoich okien, balkonów... TV... trzeba włączyć TV i oczekiwać komunikatów.
Szybkim krokiem podnoszę z fotela pilota i włączam "plazmę". Uśmiechnięta pani na ekranie, wypowiada te oto słowa:
"A więc... SHOW... Przed chwilą Stadion Narodowy w Warszawie rozbłysnął światłami...".
Dla tych, którzy podobnie jak ja nie przespali spokojnie nocy przygotowaliśmy kolejną, atrakcyjną (choć bez blasku świateł) aktualizację. A w niej spuszczający się... na linie rzecz jasna, Spiderman, prosto ze studia Vividu -
Spider-Man XXX: A Porn Parody oraz mało ambitny i wielce odtwórczy sequel Babysitters, o jakże znamiennym tytule
Babysitters 2. Całość uzupełniają kolejne obrazy prosto znad Sekwany, na czele z romantycznym
Petite Etrangere. Dla tych, którzy oczekują czegoś więcej aniżeli radosnych scenek, uśmiechniętych od ucha do ucha aktorek, proponujemy dzieło utrzymane w konwencji nazi-exploitation ze wszędobylskimi portretami Hitlera:
Bordel SS, a także
voyeurystyczny, z odrobiną praktyk BDSM:
Jeux de Langues.