
Australijska Komisja Klasyfikacyjna planuje zakazać filmów pornograficznych, w których występują aktorki z małymi piersiami. Wszystko dlatego, iż mały biust jednoznacznie kojarzy się Australijczykom z pedofilią.
Przeciwko takim ustaleniom zaprotestowała Australijska Partia Seksu. W specjalnie wydanym oświadczeniu prasowym, partia poinformowała opinię publiczną, iż zakaz pokazywania małych piersi dotknie wszystkie filmy dla dorosłych. Tymczasem, jak twierdzą przedstawiciele partii, wszystkie filmy dopuszczane do emisji są specjalnie kontrolowane przez FBI. Kontrola ma na celu wyeliminowanie sytuacji, w której do produkcji filmów dla dorosłych zatrudniane byłyby osoby nieletnie.
"Czy obecność dojrzałych kobiet w filmach pornograficznych powinna być cenzurowana dlatego, że noszą one miseczkę "A"?" - zapytuje retorycznie Fiona Patten z APS.
Australijska polityk uważa, że cenzura małych piersi w filmach dla dorosłych jest częścią bezsensownych, jak się wyraziła, "kampanii deseksualizujących". Wypowiadając się dla serwisu news.com.au zasugerowała, że powinno się również zakazać pokazywania ejakulacji, gdyż dla niektórych jest to "obrzydliwe, odrażające i wstrętne."
Redakcja Porno Online popiera walkę z pedofilią, ale uważamy, że takie kretyńskie ustawy to tylko mydlenie oczu społeczeństwu, które nic nie wskóra, a tylko godzi w wolność jednostki.