
Tematem przewodnim dzisiejszej aktualizacji są sekstaśmy. Wydawać by się mogło, że nie wzbudzają już one takich emocji jak jeszcze kilka lat temu. To oczywiście tylko pozory, bo newsy o kolejnych aferach związanych z wyciekiem do sieci prywatnych nagrań gwiazd/celebrytów krzyczą z nagłówków prasowych przynajmniej raz w tygodniu. Głośna sprawa reprezentacyjnego napastnika kadry Francuzów, Kariza Benzemy, odbiła się szerokim echem na całym świecie i prawdopodobnie będzie niosła za sobą poważne konsekwencje dla piłkarza. Jeśli jednak uważacie, że Benzema wykręcił niezły numer, to do Waszych uszu nie dotarła pewnie informacja o amerykańskim bokserze, który śmiało może kandydować do miana Głupka roku. Yusaf Mack to pięściarz, który kilkakrotnie walczył o mistrzowskie pasy różnych federacji, ale zostanie zapamiętany jako bohater jednej z najbardziej absurdalnych afer z udziałem sekstaśmy w historii. Otóż sprawa wygląda tak - Yusaf Mack wystąpił w gejowskim porno, a następnie przed kamerami tłumaczył się, że tak naprawdę został odurzony i wykorzystany seksualnie. Problem w tym, że nagranie wyciekło do sieci (film nosi zacny tytuł „Braterska miłość”) i wszyscy mogą się na własne oczy przekonać, jak Jusaf ochoczo trzyma w ustach... dwa wielkie penisy. Zmuszony do kapitulacji bokser w końcu wyznał, że od dawna jest homoseksualistą i całą historię odurzenia narkotykami zmyślił – na planie gejowskiej produkcji pojawił się dobrowolnie i włożył w występ całe swoje serce (ok, nie tylko serce...).
Takich historii pojawi się pewnie jeszcze całe mnóstwo, ale stanowią one świetną przestrogę dla wszystkich - nie tylko popularnych sportowców, aktorów czy muzyków. Jeśli do sieci trafią prywatne nagrania ukazujące nas w mało komfortowej sytuacji, to wpadliśmy jak śliwka w kompot. Nagranie własnej sekstaśmy to mnóstwo zabawy, ale najlepiej schować ją głęboko w sejfie.
Przedostatnia aktualizacja w tym roku nie powinna stanowić wielkiego zaskoczenia. Znów wzięliśmy pod lupę filmy z ostatnich dwunastu miesięcy, choć pojawiła się też jedna perełka z 2014 roku. Krótkometrażowe dzieło zatytułowane
„A Night in Japan” to projekt unikalny, który prezentuje nieco odmienne oblicze pornografii. Zdecydowanie warto mu się przyjrzeć!
„Starmaker” to kolejna interesująca produkcja w dorobku cenionego
Brada Armstronga, a zobaczycie w niej aż trzy azjatyckie ślicznotki. Kociaki o orientalnych rysach twarzy stanowią również główną atrakcję
„My Asian Hotwife”.
„Debauchery Mansion” zabierze Was do luksusowej rezydencji barona, w której co rusz odbywają się miłosne harce z udziałem najpiękniejszych europejskich dziewcząt. Na sam koniec udamy się do posiadłości...
Charlesa Mansona (tak, tak, jednego z najsłynniejszych kryminalistów w historii), gdzie członkowie jego sekty palą maryśkę oraz urządzają orgie. Oho, hipisi potrafili się dobrze bawić.
Życzymy przyjemnej lektury!