
Pornografia jest w Unii Europejskiej zagrożona. Parlament Europejski ma we wtorek głosować nad jej zakazaniem, w imię walki z dyskryminacją kobiet.
O sprawie informuje na swojej stronie Rickard Falkvinge, założyciel Szwedzkiej Partii Piratów. W przyszły wtorek Parlament Europejski ma bowiem głosować nad projektem rezolucji w sprawie eliminowania stereotypów dotyczących płci w UE. W ramach tej rezolucji mieści się także natychmiastowa blokada pornografii wewnątrz Unii, a kwestia ta jest jednym z powodów dla których rezolucja miałaby zostać przyjęta. Jak czytamy w dokumencie:
(...) mając na uwadze, że nowy status kulturalny pornografii ma największy wpływ na młode kobiety i młodych mężczyzn; mając na uwadze, że rozpowszechnianie pornografii, czyli obecny proces kulturowy, w ramach którego pornografia przedostaje się do naszego życia codziennego jako coraz powszechniej akceptowany, często idealizowany element kultury, występuje szczególnie wyraziście w kulturze młodzieżowej: począwszy od programów telewizyjnych i czasopism dla młodzieży, a skończywszy na muzyce i reklamach skierowanych do ludzi młodych; (...)
Na tym wprowadzeniu się jednak nie kończy. Zgodnie z pkt. 17 rezolucja:
wzywa UE i jej państwa członkowskie do podjęcia konkretnych działań w odpowiedzi na rezolucję Parlamentu Europejskiego z dnia 16 września 1997 r. w sprawie dyskryminacji kobiet w reklamie, wzywającą do zakazu wszelkich form pornografii w mediach, a także reklamowania turystyki seksualnej
W interpretacji Falkvinge'a, ale nie tylko, rezolucja ta zakazałaby więc całkowicie jakiejkolwiek dystrybucji pornografii w mediach. W tej definicji mają mieścić się także prywatne zdjęcia czy nagrania, przesyłane w MMS-ach, e-mailach, czy komunikatorach internetowych. A dbać o przestrzeganie równości mają dostawcy internetu, „zaproszeni do współpracy” w pkt 14. rezolucji:
podkreśla, że polityka eliminacji stereotypów obecnych w środkach masowego przekazu musi koniecznie obejmować działania w środowisku cyfrowym; uważa, że w tym celu niezbędne jest uruchomienie skoordynowanych na poziomie europejskim działań w celu rozwinięcia prawdziwej kultury równości w internecie; zwraca się do Komisji o opracowanie, we współpracy z zainteresowanymi stronami, karty, do której przystąpienia zostaną zaproszeni wszyscy operatorzy internetowi
Jak informuej Falkvinge, Parlament Europejski ma we wtorek rezolucję przegłosować, co zobowiąże państwa członkowskie UE do podjęcia natychmiastowych akcji wymierzonych w pornografię. I poza dobiciem i tak dogorywającej już w Europie pornoprasy będą to także działania wymierzone w seksting i podobne zjawiska.
Jak widać skoro nie udało się pod pretekstem walki z piractwem, unijni urzędnicy zamierzają przejąć całkowitą kontrolę nad Internetem wykorzystując inne pobudki. I choć jesteśmy przeciwni handlowi kobietami, nie uważamy by całkowita delegalizacja pornografii była adekwatnym środkiem zaradczym. Przeciwnie, tak jak każda prohibicja przeniesie cały świat porno do podziemia. Nieopodatkowanego i rządzonego przez świat przestępczy. A to dopiero sprzyja dyskryminacji, handlowi żywym towarem i turystyce seksualnej.
Pełna treść rezolucji dostępna jest na stronach Parlamentu Europejskiego.