
Dzięki zaangażowaniu do obsady reality show The Real Housewives of Miami Joanna Krupa dostała szansę, żeby stać się naprawdę rozpoznawalna w Stanach. Jak na razie idzie jej bardzo dobrze - zaczęło się od skandalu z oskarżeniem jej o świadczenie usług seksualnych za pieniądze, w czym modelkę najbardziej oburzyła ich "zaniżona" cena. Obraził narzeczonego!". Afera ta ma swój dalszy ciąg: tym razem znalazł się mężczyzna, który twierdzi, że sypiał nie tylko z Joanną, ale i z jej młodszą siostrą, Martą. Jest nim... znany producent filmów porno.
Joe Francis jest amerykańskim celebrytą i biznesmenem, który w 1997 roku stworzył markę Girls Gone Wild. Zajmuje się tworzeniem filmów, na których kobiety, najczęściej uczennice lub studentki, namawiane przed producentów i często upojone alkoholem i narkotykami, "idą na całość". To właśnie on był twórcą filmiku, w którym za młodu wystąpiła Joanna - towarzyszyła wtedy Snoop Doggowi. W najbliższym odcinku reality show z Krupą ma pojawić się scena, w której Francis opowiada o swoich romansach z siostrami Krupa.
Zabawne, wiesz... To ja jako pierwszy zapewniłem Joannie występ w telewizji - mówi Francis do innej bohaterki programu. Przeprowadziła się do Los Angeles z Chicago, ze swoją siostrą Martą. Poznałem ją przez wspólnych przyjaciół pierwszego tygodnia jej pobytu. W zasadzie spotykałem się z nimi dwiema - z Joanną i Martą.
Zapytany o to, czy z nimi sypiał, odpowiada: Tak. Idź i zapytaj Marty.
Sama Joanna nie ma dobrego zdania o swoim byłym pracodawcy. Jak twierdzi amerykański magazyn Radar, który dotarł do niepublikowanych jeszcze fragmentów programu, nazwała go... "pierdolonym psychopatą".