Hakerzy z nieznanej dotychczas grupy The Consortium twierdzą, że włamali się na stronę pornograficzną Digital Playground i dotarli do danych 73 tys. użytkowników, a także uzyskali dostęp do informacji o 40 tys. kart kredytowych - informuje BBC. Chodzi o nazwy użytkowników, adresy e-mail i hasła dostępu do serwisu, a także o numery kart kredytowych, ich daty ważności i kody zabezpieczające.
Kanadyjska firma Manwin, która zarządza Digital Playground, bada okoliczności ataku. Strona obecnie nie przyjmuje nowych członków.
Grupa The Consortium opublikowała w internecie niektóre wykradzione dane i poinformowała, że strona Digital Playground była tak słabo zabezpieczona, iż hakerzy "nie mogli się oprzeć". Czyżby znowu to był login admin, hasło admin jak na stronie naszego rządu?
The Consortium twierdzi, że ma powiązania z hakerami z Anonymous i Lulzsec, którzy przyznali się m.in. do zaatakowania stron amerykańskiego Senatu, CIA, a także brytyjskiego dziennika "The Sun".
Choć Digital Playground ma siedzibę w Kalifornii, jej stroną od niedawna zarządza Manwin. Firma skontaktowała się z użytkownikami i poinformowała ich o ataku.