Niemiecka telewizja publiczna ARD pokaże dziś wieczorem (7.07.09) wstrząsający film dokumentalny "Letzter Halt Sex â Kids am Abgrund" ("Ostatni przystanek seks â Dzieci nad przepaścią"). "To szokujący reportaż o życiu pokolenia porno" â pisze dziennik "Bild". Reżyser Manfred BĂślk â z wykształcenia lekarz i psycholog â opowiada o niemieckich nastolatkach, którzy dawno wyrzekli się niewinności. Ich codzienność stoi pod znakiem seksu, narkotyków, agresywnej muzyki i przemocy.
"Już najmłodsi mają zakodowaną dyrektywę: jak najwięcej seksu", mówi berliński pastor Bernd Siggelkow, który od lat pracuje z młodzieżą. "Zdarza się, że dziesięciolatkowie, zamiast jak dawniej bawić się w policjantów i złodziei, odgrywają sceny zbiorowego gwałtu. Tak dzieje się w czasach, w których religia traci na znaczeniu, szkoła nie potrafi przekazywać wartości, a rodzice nie są już żadnym autorytetem. â Niektórzy nastolatkowie dochodzą do wniosku, że seks jest jedyną treścią życia", tłumaczy pedagog społeczna Mirjam MĂźller.
Zjawisko jest powszechne. Szczególnie dotyczy jednak problematycznych dzielnic największych niemieckich miast, takich jak Hellersdorf w Berlinie czy Jenfeld w Hamburgu. Wielu tam młodych gniewnych bez pieniędzy i perspektyw. Sposoby na zagospodarowanie wolnego czasu podsuwają im miliony internetowych stron z pornografią.
"Letzter Halt Sex" jeszcze przed telewizyjną premierą wywołał w Niemczech burzliwą dyskusję. Część komentatorów żałuje jednak, że dokument będzie można zobaczyć dopiero pół godziny przed północą. â Ta późna pora emisji to jak cenzura dla tego ważnego tematu â złości się Wolfgang BĂźscher organizacji "Die Arche", niosącej pomoc niemieckim dzieciom i młodzieży. â Filmu nie będą mogli zobaczyć zwłaszcza ci, których on dotyczy â dodaje BĂźscher.