Na dworze taki skwar, że białko ścina się w ciele, skóra skwierczy na słońcu i nawet dymać się nie chce, my jednak mimo iście piekielnej pogody przygotowaliśmy dla Was nową dawkę materiałów.
A jest o czym czytać. Przede wszystkim gorąco zachęcam Was to zapoznania się z jednym z najlepszych filmów porno wszechczasów,
Malice in Lalaland z tego roku. Pornos to niezwykły, dopracowany, ciekawy i co najważniejsze - ze świetnym seksem. To jednak nie koniec smaczków, gdyż przygotowaliśmy również recenzję świetnego, oldschoolowego
Insatiable, który zajął 12 miejsce najlepszych pornosów wg AVN. Prezentujemy Wam także trzeci, ostatni epizod
Porn Wars, który wyraźnie poprawił błędy części poprzedniej. Stygian ponownie zajął się popularną serią tym razem recenzując
Taboo 5, w której widać wyraźny spadem formy scenarzystów, a zwolennicy cycatych panienek z karabinami maszynowymi w rękach powinni rzucić okiem na
Savage Fury, zapomniany ślizgacz mający kilka niezłych motywów do zaoferowania.
Miejscy nadzieję, że dzisiejsza aktualizacja pomoże Wam przetrwać te upalne dni, tym bardziej, że synoptyce nie zapowiadają ochłodzenia... Miłego czytania.