Zazel: The Scent of Love

Zazel: The Scent Of Love (Zazel: Zapach Miłości) jest wyróżniającym się amerykańskim filmem pornograficznym, wyprodukowanym w 1996 roku. Budżet filmu podobno mieścił się w kwocie $237,000, akcja rozgrywała się pod nadzorem Filipa Monda, który postanowił umieścić ją przede wszystkim w świecie zwierząt, jak również w niebie i piekle... W rolach głównych wystąpiły między innymi "kociaki" magazynu Penthouse , posiadające tytuły "zwierzątka miesiąca" - Pet of the Month.



Zazel to główna postać filmu, światowej sławy artystka, która dostaje zlecenie stworzenia "najbardziej pobudzających perfum ". By tego dokonać przenosi nas w najdalsze krańce swych erotycznych wyobrażeń, w swoje najgłębsze fantazje erotyczne. Nieprawdopodobnie piękne rysunki i szkice nagle ożywają na "stole" i zabierają nas w głąb kreatywnej wyobraźni artystki.

Każda sekwencja w bardzo pomysłowy sposób ujmuje przedstawianą historię, zawierając mitologiczne i literackie odniesienia jak również tworzy kilka "ilustracji" artystycznych. Takie teatralne kalambury osiągnięto przez przemyślane ucharakteryzowanie ciała za pomocą farby, strojów i dodatków, oraz zastosowanie rozmieszczenia aparatu fotograficznego/kamery filmowej w sposób "l'oeil trompe" - wywołujący złudzenie, iż perspektywa obrazu albo przedstawiane przedmioty są rzeczywiste. To jest godne uwagi. Również ciekawe jest to, że Sasha Vinni, która gra Zazel, nie ma heteroseksualnych kontaktów z męskim partnerem w jakiejkolwiek ze scen: ona po prostu masturbuje się i zajmuje lesbijskimi akcjami.

Zapowiedź tego filmu deklaruje, iż wraz z pojawieniem się tytułu nadeszła nowa era w dziedzinie filmów erotycznych - "the new age of erotica coming in 1997". Niestety sam film nie został początkiem nowej ery erotyki. Jest to raczej niedościgniony wzór gatunku pod względem artystycznym.



Spoglądając na okładkę filmu, czytamy "perhaps the most beautiful XXX film ever made and the perfect couple's vehicle. - AVN", co znaczy w wolnym tłumaczeniu, że jest to najpiękniejszy film jaki kiedykolwiek nakręcono (oczywiście w świecie erotyki...).

Oprócz tego osiągnięcia film ma dwie bezsporne zalety: wspaniała ścieżka dźwiękowa stworzona przez Dino i Lorda Ninna (to on przyczynia się do ogólnego znaczenia filmu od strony muzycznej) i kawałek oszałamiającej doskonałości - czerwone piękno Anny Romeo.

To prawdziwy rarytas. Film jest niezwykle plastyczny i barwny. Wspaniałe, przepojone erotyką, a jednocześnie ostre i bardzo podniecające sceny rozgrywają się w iście baśniowych sceneriach: od zaczarowanego lasu, po raj. Twórcy filmu wykorzystali tu najnowsze trendy w sztuce i modzie erotycznej: bodypainting (czyli malowanie ciał) i tatuaże stanowią doskonały pretekst do rozpoczęcia gry seksualnej. W jednej ze scen tytułowa Zazel rysuje przepiękną orchideę. Nagle orchidea ożywa i zaczyna reagować na dotyk ołówka, jakby poddawała się pieszczotom. Przenosimy się w świat fantazji i okazuje się, że orchidea jest właśnie tatuowana na cipce pięknej dziewczyny, a we wzór wkomponowane zostają najbardziej wrażliwe części jej ciała: łechtaczka, wargi sromowe... Nic dziwnego, że taka orchidea reaguje i zaprasza do pieszczoty. A scena kończy się wspaniałym, ostrym seksem, obserwacja, którego wprowadzi was na wyżyny podniecenia. Wszystko okraszone atmosferą tajemniczości. To każdego faceta doprowadzi do prawdziwej ekstazy. Mało tego, film jest nakręcony tak, by działać na zmysły kobiet.


Nie jest to film standardowy z gatunku porno, jest wysmakowany, chwilami ociera się o sztukę, lecz posiada to, co posiadać powinien - erotyczny akcent. Autor filmu, pomimo iż wzniósł się ponad podstawowy kanon filmu pornograficznego, pozostał nadal w jego obrębie, nadając mu niebagatelny obraz, fabułę, muzykę...

Osobiście polecam!!!

Trailer:

Dodaj komentarz:
Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz