Przepiękne rajskie wyspy Pacyfiku. Tropikalne lato, wspaniale piaszczyste plaże, urokliwe trawiaste polany... Któż z nas nie marzył aby choć na kilka chwil znaleźć się w takim miejscu? Tym bardziej ze kobiety są tam dosłownie gorące i niemal nagie. Oto do bram raju zaprasza nas Joony w swym filmie, który jak się później okazało został początkiem jedna z najsłynniejszych kwalitologii w Porno Świecie. Ale od początku...

Film nie ma fabuły. Dlaczego więc znalazł się tutaj? Bowiem pomimo braku jakiegoś ciągu zdarzeń ma w sobie urok nie tylko miejsc ale i kobiet. Roznegliżowane dziewczyny bez trudu uwodzą przystojniaków i oddają się najdzikszym rozkoszom. Od razu zaznaczę, iż nie spotkamy się z analem, ale nawet nie odczujemy braku tego typu seksu. Relaksacyjna muzyka wprawi was w iście wspaniały nastrój i nawet brak odgłosów igraszek nie popsuje odbioru tego co ujrzymy na ekranie. Czy ktoś bowiem marudziłby na widok Tery Patrick która wije się w rozkoszy, lub Briany Banks ujeżdżającej swego kochanka? Julia Ann pokazuje swoje walory i nie musi długo czekać aż jakiś przystojniak się za nią zabierze. Nie ma co ukrywać, iż to Tera jest główna bohaterką, ma ona swoje Atuty.

Ta ciemnowłosa piękność jest stworzona do grania w filmach w tropikach. Pokazuje też swoje umiejętności seksualne i po rekcjach partnerów scenicznych nietrudno się domyślić, iż zna się na rzeczy. Skazą jest nieliczna obsada (zaledwie 5 osób), jednak nawet z tej liczby udało się twórcom zrealizować 6 pełnych erotyzmu i uniesienia scen. Mamy tu sceny 1 na 1 zatem nie ma jakiś odskoczni, ale każda z nich jest świetnie zaprezentowana i nie ma powodów do nudy. Co zaskakuje w porównaniu do późniejszych części brak sceny lesbijskiej. Film też daleki jest od hardcoru. To bardziej mocno erotyczna opowieść o rajskich wyspach. Zobaczymy seks oralny, penetracje, wytryski, ale podane w bardziej subtelny sposób niż w typowych filmach gonzo. Pochwały należą się operatorom kamer. Wszystkie ujęcia są wyważone, nie ma nadużyć jednego widoku. Same sceny seksu są świetnie nakręcone. Czy na polanie czy na skałach lub na plaży....

po aktorach widać ze sprawia im to przyjemność, a całość splata wspomniana nastrojowa muzyka. Największym minusem są gumki, które totalnie psuja rajskie widoki, ale to kwestie zdrowotne i jak wiadomo, każde studio ma swoje zasady. Na koniec tej krótkiej recenzji dodam, iż praktycznie każda scena jest w innej lokalizacji (plaża, wydmy, wodospad, polana...).
Dla kogo jest ten film? Na pewno dla fanów Tery Patrick, która występuje w kilku scenach. Jest to też film na romantyczne wieczory z ukochaną, bądź na deszczowe dni dla poprawy nastroju. Zwolennicy typowego gonzo, oraz Ci którzy muszą słyszeć jęki rozkoszy niech nie zawracają sobie głowy.
Polecamy stroną:
shemalesex.pl