Opustoszały na czas ferii wielkanocnych internat znów tętni życiem. Grupa dziewcząt w czerwonych spódniczkach i krystalicznie białych koszulkach wesoło gwarzy na dziedzińcu w oczekiwaniu na przyjazd nowego nauczyciela. Fama głosi, że profesor filozofii to niezwykle przystojny mężczyzny, dzięki któremu zabiją mocniej młodzieńcza serca.

Nastoletnie dziewczęta z natury bywają kochliwe, więc rozpoczyna się zacięta rywalizacja o względy nowo przybyłego belfra (
James Brossman). Uczennice nie przebierają w środkach, choć muszą uważać na dyrektorkę szkoły (
Sandy), która nie pozwoli na rozwiązłe prowadzenie się podopiecznych. Wyjątek stanowi jej urocza faworyta (
Sandra Shine).

Uff, nareszcie! Przez Russian Institute przewinęła się olbrzymia ilość pensjonarek, ale tylko niektóre roczniki uginały się pod ciężarem zjawiskowych ślicznotek. Na widok kilkorga z nich można nabawić się autentycznego ślinotoku lub dostać oczopląsu - prym wiodą: latynoska seksbomba
Priscilla Sol oraz kruczoczarne Czeszki:
Aneta Keys i
Vanessa Mae.

Wiosenna aura sprawiła, że dziewczęta spędzają każdą wolną chwilę na zewnątrz placówki. Aktywnie uprawiają sport, ale najwięcej kalorii spalają podczas... miłosnych uniesień. Urocza Sophie (
Julie Silver) uwiodła wędkarza (
Thomas Stone; ależ mu się trafił połów!), a dwie nierozłączne koleżanki (
Sol,
Keys) dają upust uczuciom żarliwszym od łączącej je przyjaźni.

Szereg nakazów i zakazów nie jest w stanie utemperować niepokornych diablątek – tuż po zgaszeniu świateł i nastaniu ciszy nocnej najodważniejsze z nich ruszają na nocne łowy. Podczas jednej z takich eskapad
Ellen Saint i
Laura Lion zostają przyłapane na piciu piwa przez ich przystojnego belfra (
Brossman). Tej nocy zmięknie mu serce, a zesztywnieje inna część ciała.

Sport to nie tylko dbanie o zdrową sylwetkę, ale także częste współzawodnictwo. Największą popularnością wśród adeptek Russian Institute cieszy się tenis. Pod okiem instruktorów odbywają się lekcje oraz organizowane są turnieje. Zwyciężczyni otrzymuje pokaźny puchar, którego nie powstydziłaby się nawet Maria Szarapowa, a potem następuje uroczysta... orgia.

Różnorodne pieszczoty miłosne, intensywne igraszki,
ogromna porcja seksu analnego (oraz podwójna penetracja) z udziałem kilkunastu lolitek w szkolnych uniformach – czy można mieć jakiekolwiek wątpliwości dlaczego Russian Institute uchodzi za najlepszą uczelnię w kraju? Szkolny dzwonek już wybrzmiał, zrzućcie ubranie i zacznijcie edukację!