Texas Chainsaw Massacre to tytuł, który zapisał się złotymi zgłoskami w historii. Nie obyło się oczywiście bez różnych improwizacji na podstawie tego legendarnego dzieła. Powszechnie znana jest słynna wersja z 2007 Roba Rottena pt. Texas Vibrator Massacre. Jednak już wcześniej, dokładnie 7 lat wstecz, inny bardzo znany reżyser podjął się tego tematu. Mowa o Jimie Powersie. Tak, tak to ten reżyser, który ma na koncie blisko 500 filmów porno. Czy w takim razie może być mowa o jakiejkolwiek fuszerce?
Fabuła filmu, jest wyjątkowo prosta. Reżyser nakręcił własną wersję filmu Hoopera, nie zmieniając praktycznie niczego w porównaniu z oryginałem. Mamy znów do czynienia z grupą "młodych" ludzi, jadących vanem i natrafiających na coraz to dziwniejsze osoby na swej drodze. Jeszcze apetyczniej zrobi się jeżeli powiem, że naszych dzielnych turystów grają ikony kina porno: Ron Jeremy w roli poruszającego się na wózku inwalidzkim Franka, oraz Tabitha Stevens, Candy Apples czy Randi Storm.
Tak doborowa ekipa gwarantuje pełen profesjonalizm przy kręceniu scen porno. I rzeczywiście nie ma mowy o jakichś słabych punktach - już w vanie dochodzi do pierwszego starcia z dziwnym autostopowiczem, który zajmuje się produkcją...dildo. Konfrontacja wygląda bardzo udanie, a i przekonamy się, że Ron Jeremy nie wyszedł z wprawy i jak na postać poruszającą się na wózku (oczywiście tylko na filmie) jest niezwykle sprawny. Nasi bohaterzy po długiej, wyczerpującej jeździe trafiają niestety najgorzej jak tylko się da. Okolicę zamieszkuje, bowiem Leatherface wraz ze swoją rodzinką. Tutaj znów, nie może być mowy o jakimś delikatnym załatwieniu sprawy, ostre rżnięcie cipki przez dildo - piłę pana w skórzanej masce, obfite cumshoty, anal, głębokie gardła, i co kto sobie jeszcze zażyczy. Punktem kulminacyjnym oryg. wersji Texas Chainsaw Massacre jak wszyscy wiemy była kolacja rodzinna oprawców z ofiarą. Także i tutaj mamy identycznie nakręconą scenę, nawet z tymi słynnymi ujęciami kamery na twarz przerażonej kobiety, a także senior rodu swoimi starymi, spracowanymi dłońmi będzie próbował włożyć ofierze dildo prosto w dupę.
Jedyną zaskakującą rzeczą w tym filmie jest cała akcja po kolacji... Otóż nasza dzielna ofiara wybiega z domu, trafia na podwórko, gdzie znajdują się bodajże 4 nagie kobiety ostro zabawiające się dildo zabawkami. Jeśli tego było by mało, w pogoń za uciekinierką ruszają wszyscy z szalonej rodzinki i dołączają do tychże napalonych kobitek. Jeśli może mówić o jakimkolwiek punkcie kulminacyjnym tej wersji to z pewnością jest nim ta właśnie scena. Rżnięcie w różnych pozycjach, lizanie, obciąganie, zabawy kilkoma dildo, sandwicze, spusty, a wszystko to w jakieś 8/9 osób przypomina wręcz niesamowitą orgię. Końcówka filmu nie powinna nikogo rozczarować i chyba każdy znajdzie coś dla siebie.
Jak więc wygląda film Powersa w starciu z późniejszym Texas Vibrator Massacre? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Na pewno Texas Dildo jest bardziej zbliżony fabularnie do pierwowzoru Hoopera, posiada aktorki, może i nieco wiekowe, ale gwarantujące porządne rżnięcie na wszystkie strony, a scena orgii dostarcza świetnych widoczków.
Minusy... tak stanowczo jest jeden. Film mając taką obsadę i reżysera, niestety niezbyt imponuje budżetem. Dość powiedzieć, że przypomina bardziej amatorską produkcję, aniżeli zrobiony z rozmachem film porno. Jednym się to spodoba, dla innych może to być minus, mnie osobiście nie do końca przypadło do gustu, że nie ma praktycznie żadnej charakteryzacji, scenografia jest wyjątkowo uboga, a to, co nosi Leaherface na twarzy woła o pomstę do nieba, czy jak kto tam woli piekła.
Nowa wersja Rottena posiadała również sceny gore i była zaliczana bardziej do horror/porno. W tym przypadku mamy do czynienia z rzetelnym pornosem, profesjonalnym rżnięciem i całkiem przyjemnym humorem.
Jeżeli jesteście fanami Texas Chainsaw Massacre, lub Rona Jeremy'ego to pozycja obowiązkowa. Reszta niech się zastanowi.
Ps. Dużym plusem jest także to, że film z lektorem pl można nabyć prawie w każdym sklepie z artykułami erotycznymi za dosłownie 20zł.