Przemysł filmów erotycznych, tak jak każdy inny przemysł filmowy, stara się eksperymentować z nowymi gatunkami, połączeniami, różnymi formami wyrazu. Czyni to z bardzo rozmaitym skutkiem. Przykładem takiego eksperymentu polegającego na połączeniu dramatu psychologicznego z filmem pornograficznym jest „When She Was Bad”, wyprodukowany w USA w 1983 roku.

Głównym wątkiem psychologicznym są relacje damsko-męskie i problemy małżeńsko-narzeczeńskie kilku par w różnych konfiguracjach. Dobrym przykładem jest tu małżeństwo Claire i Tony’ego, w którym oboje mają kochanków, praktycznie ze sobą nie współżyją, a na dokładkę mają córkę (pasierbicę Tony’ego), która boi się stracić cnotę - żeby nie być taką jak jej matka. Sprawę komplikuje narzeczeństwo brata Claire, który zrywa je, bo „zakochuje się w prawdziwej kobiecie (a dokładniej w jej majątku)”.

Prawdziwe zakręcenie akcji to wątek kochanka Claire, który namawia ją do rozwodu z mężem i rozpoczęcia nowego życia z nim. Robi to przez prawie 3/4 filmu.
Apogeum akcji psychologicznej następuje w momencie, kiedy Claire postanawia odejść od męża i wtedy wszystko sypie się lawinowo: jej brat zrywa z narzeczoną, chłopak jej córki postanawia od niej odejść, bo ma dość „czyszczenia włóczni”, żona kochanka dowiaduje się o zdradach męża etc... aż do znudzenia.

Jedyną pozytywną stroną filmu są sceny erotyczne, kręcone na wysokim poziomie, ale niezbyt urozmaicone (przewaga igraszek w duecie: mężczyzna/kobieta) i nieszczególnie wplatające się w wątki psychologiczne.
Można eksperymentować - jest to doskonały bodziec do tworzenia Nowego, ale trzeba robić to z głową. Były przegadane filmy porno, ale połączenie przegadania z psychologią i erotyką daje mieszankę bardzo ciężkostrawną.