Moda na Stworzenia Nocy trwa w najlepsze, ale tym razem wampiry ustępują miejsca wilkołakom. W końcu, po prawie roku od zapowiedzi, światło dzienne ujrzała bowiem superprodukcja Digital Playground – „Hunted – City of Angels”.
Trailer zapowiadał świetne widowisko wyładowane po brzegi akcją. Efekt końcowy nie jest niestety już tak widowiskowy. Akcja filmu toczy się wokół grupy wilkołaków zamieszkujących Los Angeles. Dwóch detektywów prowadzi sprawę niezwykle brutalnego mordercy. Najpierw wykorzystuje swoje ofiary seksualnie, po czym zabija je w sposób przypominający atak dzikiego zwierzęcia. W trakcie śledztwa spotykają mężczyznę, który twierdzi, że za tymi atakami stoi wilkołak. Początkowo sceptyczni, z czasem przekonują się, że coś jest na rzeczy. Ostatecznie, przedstawiciele prawa będą musieli połączyć siły z wilkołakami, których egzystencja zagrożona jest przez nieroztropne działanie jednego z nich.
W materiałach zza kulis Francois Clousot powiedział, że jego ambicją jest stworzenie miksu mainstreamowego kina z porno, dlatego w jego produkcji nie ma miejsca na elementy charakterystyczne dla produkcji gonzo. Taka postawa z pewnością ucieszy wszystkich, którzy sięgając po pornograficzny film fabularny oczekują przede wszystkim dobrej historii przeplatanej zmysłowymi scenami seksu.
I tak właśnie jest w przypadku „Hunted”. Historia rozdzielona jest przez siedem scen pornograficznych, podczas których nie sposób się nudzić. Duża w tym zasługa pięknych aktorek i dobrych zdjęć. Najwięcej frajdy będą mieli fani Katsuni, gdyż ich idolka powraca w wielkim stylu. Jej wdzięki zobaczyć można w świetnej scenie lesbijskiej z Miko Lee oraz niemniej ekscytującym fragmencie z Barrym Scottem. Także inne ślicznotki, jak chociażby Ash Hollywood, Nicole Aniston czy Kortney Kane, dają radę.
Wspominałem o dobrych zdjęciach, warto więc poświęcić tej kwestii osobny akapit. Francois Clousot we wspomnianych wcześniej materiałach zza kulis odniósł się właśnie do kwestii, nomen omen, zbliżeń. Jego zdaniem zbyt bliskie ujęcia skupiające się jedynie na genitaliach psują film. Piękno miłosnego aktu widać najlepiej w szerokim ujęciu. Ludzie to nie tylko penis i wagina, więc oglądając film pornograficzny warto widzieć cały obraz. Ja się pod tą opinią podpisuję obiema rękoma. I właśnie takie są zdjęcia w „Hunted” – piękne, pokazujące całą akcję, a nie tylko jej wycinek.
Dla produkcji, w której dużą rolę odgrywa historia, niezwykle ważny jest poziom aktorstwa. Na szczęście ten element nie odstaje od reszty, więc można oglądać i słuchać aktorów bez zażenowania. Trochę gorzej poradzono sobie z efektami specjalnymi. Prawdopodobnie budżet nie pozwalał na zbyt wiele w tej kwestii, więc przemiana w wilkołaka ma mocno ograniczony charakter. Jeśli jednak zaakceptujemy taką konwencję, to wygląda to całkiem znośnie.
„The Hunted – City of Angels” jest godną polecenia produkcją. Nie jest to może hit pokroju „Pirates”, ale interesująca, pełna seksu i pięknych kobiet historia powinna zadowolić każdego widza.
Trailer:
Dodaj komentarz:
Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz
Porno Online 2007-2022
Zabrania się kopiowania fragmentów lub całości opracowań i wykorzystywania ich w publikacjach bez zgody twórców strony pod rygorem wszczęcia postępowania karnego.