Josephine Mutzenbacher, wie sie wirklich war: 5. Teil to zrealizowana w 1983 roku w reżyserii Güntera Otto w niemieckim studiu Herzog Video kolejna część sagi o najsłynniejszej dziwce CK Wiednia... w tym wypadku niezupełnie CK. Reżyser tej jak i następnej części postanowił bowiem przewidzieć czym mogłaby zajmować się Józefina Mutzenbacher w Wiedniu XX wieku.

Film rozpoczyna przejażdżka pewnej damy odzianej w futro, kabrioletem prowadzonym przez szofera w liberii, przez ówczesny (lata 80-te XX wieku) Wiedeń. Można podziwiać nie tylko rzeczoną damę, ale także piękne miejskie plenery. Kolejny rzut kamery ukazuje otwarcie kina dla dorosłych, w którym między innymi można obejrzeć przygody Józefiny z części 4 (co reklamują rozwieszane właśnie plakaty). Napływająca klientela usiłuje się dobrać do kasjerki, co udaje się tylko jednemu, premiowanemu dodatkowo wolnym wstępem na seans.

Przejażdżka damy kończy się pod wzmiankowanym wcześniej kinem. Ku frustracji i niezadowoleniu szofera wchodzi ona sama do kina, płaci za dwa miejsca ("będzie mi wygodniej") i oddaje się "robótkom ręcznym", a później części rozentuzjazmowanych widzów. Na koniec ku jeszcze większemu niezadowoleniu szofera zabiera jednego nich do pensjonatu, który prowadzi.

Oczywiście jak to w filmach (i nie tylko) bywa podróż nie może być monotonna, więc Józefina (bo to ona była rzeczoną damą) zabawia się na tylnej masce jadącego kabrioletu... i BUM niestety kierowcy nadjeżdżającego samochodu drgnęła ręka - ta na kierownicy i spotkał się z drzewem. Tyle wrażeń naszej damie wystarcza i podróż dobiega końca przed wejściem do pensjonatu.

Pensjonat, który jest traktowany jako "klinika" lecząca problemy z erekcją (raczej nudą) u mężów za pieniążki żon to piętrowy budynek, w którym dzieją się różne ciekawe rzeczy. Mamy tu spory wybór scen seksualnych, od trójkąta (mmf), zabawy pana z trzema paniami w wannie, po orgię (z elementami humorystycznymi) w łóżku.

Część ta kończy się filmem instruktażowym jak należy "bawić się i nie mylić dziurki kobiecej z dziurą w beczce". Sama produkcja, mimo iż umieszczona jest we współczesności utrzymuje poziom i klimat poprzednich części. Obfituje w dobre sceny seksu okraszonego humorem. Ponadto patronuje jej "duch" Józefiny Mutzenbacher z XIX wieku, pojawiając się na bulwarach Wiednia w stroju z epoki.