„Ważną rzeczą w życiu jest wiedzieć, kiedy skorzystać z okazji, ale nie mniej ważne jest wiedzieć, kiedy nie należy z niej korzystać.”
Benjamin Disraeli

Sekrety w rodzinie nie powinny stanowić problemu. Każdy z nas skrywa tajemnice, którymi nie musi dzielić się z całym światem. Nawet najbliższej nam osobie o niektórych sprawach po prostu nie mówimy. Zazwyczaj są to krępujące momenty z naszego życia, chwile, które najchętniej wymazalibyśmy z pamięci. Rzeczy, z których nie jesteśmy dumni i w jakimś stopniu ciążą nam na sumieniu. Wśród nich są jednak i takie wspomnienia, których nie żałujemy...

Dwadzieścia lat to szmat czasu. Jeśli spędziliście go z osobą, której nie kochaliście, to poczucie zmarnowanego życia wydaje się nader oczywiste. Z taką przykrą rzeczywistością zmaga się nasz bohater (
Steven St. Croix). Z marazmu wyrywa go wiadomość o problemach finansowych syna, oraz świadomość tego, że synowa pracuje... w klubie ze striptizem. Lap dancer (striptizerka) w rodzinie!? Ciekawe, czy zgodzi się na prywatny pokaz dla teścia?

Pobyt w więzieniu zmienia człowieka. Izolacja od rodziny, od osób, które kochamy, rani nawet bardziej niż widok stalowych krat.
India Summer wciela się w rolę przebiegłej teściowej, która nie cofnie się absolutnie przed niczym, aby zedrzeć ubranie ze swojego przystojnego zięcia (
Bruce Venture), który dwa lata spędził w zamknięciu. 24-miesięczna wstrzemięźliwość seksualna dla młodego, zdrowego faceta to katorga. Teściowa dobrze o tym wie...

Jedni zwracają uwagę na oczy, inni na włosy, ale są też tacy, którzy szaleją na punkcie kobiecego biustu. Im większy – tym lepszy. Piersiasta synowa (
Siri) to prawdziwy skarb dla teścia (
Alec Knight), który co rusz zerka w dekolt. Atrakcyjna bratowa (
Jayden Taylors) to z kolei koszmar, zwłaszcza jeśli czujemy do niej pociąg seksualny. Zdusić w zarodku narastające pożądanie, czy poddać się grzesznym żądzom wiedząc, że brat nam tego nie wybaczy?

W obsadzie filmu dominują młode, niesłychanie kuszące ślicznotki (
Jayden Taylors,
Siri oraz
Brooklyn Chase), ale znalazło się także miejsce dla atrakcyjnej
Indii Summer. Godna uwagi jest zwłaszcza scena z udziałem
Brooklyn Chase, która rozpoczyna się od lap dance'u (rodzaj tańca erotycznego), by następnie przeistoczyć się w pikantne pieszczoty z odrobiną perwersji (lekkie smaganie pejczem, kajdanki), a kończy na dogłębnej penetracji.

O
Jayden Taylors (nowa
Tori Black?) fani usłyszą jeszcze wielokrotnie, zaś wielbiciele piersi wielkości dorodnego arbuza zakochają się na zabój w
Siri. Aktorka uczyniła z nich zresztą swój największy atrybut, a partnerujący jej
Alec Knight może w pełni doświadczyć uroków miłości hiszpańskiej (stosunek międzypiersiowy).
India Summer postawiła zaś na drapieżność i dziką rozkosz z kochankiem młodszym od niej o równo dekadę.

„Having Sex With the In-Laws” to trzecia odsłona znakomitej serii „Tabu Tales”. Bohaterowie uwikłani są w nieetyczne (zdemoralizowane) związki pomiędzy członkami rodziny. Częstokroć bywa romantycznie, czasem humorystycznie, ale przede wszystkim – nadzwyczaj zmysłowo i namiętnie. Nie wyczuwa się tu atmosfery zepsucia i dekadenckiej rozpusty, a raczej subtelność charakterystyczną dla opisów uniesień literackich kochanków.