Jest to druga część wysokobudżetowej produkcji Johna Stagliano dla fetyszystów lubujących się we wszelakich dziwnych strojach i kostiumach. Wiadomo... skóra, plastik, leteksy i dziwne maski.
W czymś w rodzaju teatru, czy kabaretu połączonego z klubem ze stripteasem odbywa się przedstawienie na scenie. Panienki i typy w dziwnych, lateksowych, wyuzdanych strojach robią show. Coś jakby występy artystyczne, połączone z pokazem mody fetyszystowskiej, jakimiś tańcami itd. Wszystkiemu przygląda się Rocco z Belladonną, którzy w tym filmie grają parę. Dowiadujemy się, że Belladonna jest projektantką strojów. Podczas wywiadu z nią jakaś tajemnicza postać wyświetla reklamówkę konkurencyjnej firmy produkującej lateksowe ciuchy, Safado. Od tej pory dwójka głównych bohaterów będzie starała się rozwiązać zagadkę tajemniczej firmy.
Od razu napiszę, że fabuła jest niezbyt ciekawa i zmarginalizowana. Tutaj chodzi głównie o seks i pokazy strojów dla fetyszystów. Są tu sceny jak np. jedna wytatuowana domina z fioletowym irokezem góruje nad przywiązaną do metalowej konstrukcji do góry nogami dziewczyną. Jak dwóch gości jeden w święcącej się lateksowej marynarce i masce i drugi ubrany jedynie w lateksowe paski połączone ze sobą łańcuchami i groteskową lateksową maskę przypominającą maskę przeciwgazową dymają dwie laski. Czy w końcu dziewczyna z przyczepionymi czarnymi dildosami do nadgarstków i kolan.
Jest tutaj jedna bardzo ciekawa scena orgii. Dziewczyny, które brały udział w przedstawieniu z początku filmu przenoszą się do willi i zaczyna się zabawa. Jest tu pełno lasek w ciasnych lateksowych sukienkach, lateksowych stringach, lateksowych pończochach, w dodatku ciuchy często mają wycięcia na cycki i dupy - jednym słowem raj dla fetyszystów. Obciąganie, głębokie gardła, gag factory, anal, sporo spankingu, ostrego pierdolenia w różnych pozycjach, czy double penetration. Prym wiedzie tu Belladonna, która wygląda bardzo seksownie - ciemne, przylizane na mokro włosy, czerwone usta i obcisła, lateksowa sukienka.
Zaprawdę powiadam wam dziwny to film. Rozkręca się kurewsko powoli. Najpierw mamy przez pół godziny te nikomu-nie-potrzebne występy artystyczne, potem scenę orgii, która też się wolno rozkręca i słabą scenę z Rocco i dwiema laskami. Na szczęście, gdy orgia się rozkręci jest już naprawdę dobrze, a i kolejne cykanka wypadają nieźle. Największym minusem filmu jest to, że trwa, aż 240 minut! Nie ma chyba zboczeńca, który by to łyknął na raz. Dla fetyszystów będzie to nie lada gratka, te wszystkie wymyślne i fantazyjne stroje, widać, że nie projektował ich byle amator. Jednak dla przeciętnego zjadacza chleba (czy oglądacza pornosów) film ten może być katorgą. Najlepiej oceńcie sami.