"You can fuck the world, or you can fuck the one you love."
Misty Beethoven

"Misty Beethoven: The Musical" jest nakręconą w 2004 roku muzyczną quasikontynuacją filmu "The Opening of Misty Beethoven" zrealizowanego w latach 70-tych XX wieku i okrzykniętego największym wydarzeniem filmowym branży porno. Reżyserka,
Veronica Hart podjęła niezwykle udaną próbę przekształcenia historii Pigmaliona w musical, który bazuje na filmie Henry'ego Parisa, ale go nie kopiuje.

Akcja filmu rozpoczyna się w domu multimilionera Darrena Daly'ego (w tej roli
Randy Spears) sceną obciągania wykonywaną przez
Chloe w roli Alison Cravy - przyjaciółki-kochanki Darrena. Darren Daly jest typowym, znudzonym, dobrze sytuowanym 40stolatkiem z ogromnym ego, wielkim kontem i całkiem niezłym... głosem. Podczas imprezy-orgii do głosu dochodzi również jego penis śpiewając "Penis Tango". Alison i Darren udają się do sex-klubu, aby miło spędzić czas i porozmawiać o upadku sztuki "obciągania". Spotykają tam niebrzydką brunetkę "odwalającą roboty ręczne" starszemu facetowi przebranemu w mundur żołnierza napoleońskiego. Ich uwagę zwraca jej znudzona i obojętna mina. Zapytana o imię odpowiada: Misty Beethoven. Pociągnięta za język zwierza się, że "pracuje ręcznie". Seks, a w szczególności oral ją brzydzi. Jednak dziewczyna umie śpiewać i chce być doceniona. Darren wyczuwa okazję do powtórzenia słynnego wyczynu dr. Love'a (patrz "
The Opening of Misty Beethoven") i postanawia pomóc Misty "otworzyć się" na świat seksu i muzyki. Jakić czas później w Pinnacle Club, w którym nasze zmysły pobudzi namiętna
Julie Meadows śpiewając i zajmując się dwoma przystojniakami (oral i trójkąt) Darren spotyka starego znajomego - dr. Seymoura Love'a, którego zapoznaje ze swym projektem - uczynić sekspiosenkarkę ze znudzonej "dziwki", obudzić w niej demona seksu i zmysłowości. Love ostrzega Darrena, aby ostrożnie stawiał życzenia: "Uważaj, czego sobie życzysz, bo to dostaniesz" - mówi i przypomina o sile, z którą Daly się w ogóle nie liczy: sile miłości, która podbija wszystko i pozostawia zakochanego na żer wspomnieniom, gdy obiekt westchnień odchodzi.

Film obfituje w sceny oralne, oraz orgie; seks klasyczny często stanowi tylko tło. Przykładem może być scena miłosna między Norą Chantz (w tej roli
Asia Carrera), a jej kochankiem (granym przez
Barreta Blade'a) wykorzystana jako podkład do piosenki wykonywanej ze sporym talentem przez
Evana Stone'a (grającego rolę producenta muzycznego Ewana T. Othersa).

Ciekawostką tej produkcji jest fakt, iż wszystkie piosenki śpiewane są przez aktorów porno i to ze sporym powodzeniem. Rzec można, że czasy, gdy aktorzy i aktorki erotyczni byli tylko masą nagich ciał, kłębiących się w różnych układach, odeszły w dal na dobre. Pornogwiazdy to obecnie grupa młodych, przystojnych/ładnych (w zależności od płci), wszechstronnie utalentowanych ludzi, którzy oprócz seksu zaczynają pokazywać na ekranie inne aktywności cieszące nie tylko oko, ale i ucho.