W 1979 roku wytwórnia Ribu Filmproduktion GmbH & Co. KG jako Ribu Film wydała we Francji film pt. "Cette Malicieuse Martine" szerzej znany pod niemieckim tytułem "Martine, Venus der Wollust". Jest to koprodukcja niemiecko - francuska w reżyserii Michaela Goritschinga i
Pabla Juana Toreny.

Obraz opowiada o wakacyjnych przygodach tytułowej Martine (w tej roli
Barbara Moose) podczas wakacji semestralnych spędzonych u wuja (w tej roli
Richard Lemieuvre) w Paryżu. Wuj - zaganiany między obowiązkami stomatologa, a własnym skomplikowanym życiem seksualnym - zaniepokojony koniecznością nadzoru nad dorastającą panienką, prosi o pomoc przyjaciela, któremu poleca śledzić Martine. "To jeszcze dziecko" - tłumaczy mu na lotnisku czekając na przylot podopiecznej. Rzeczone "dziecko" jest jednak spragnioną wielkiego świata studentką, która zwiedza Paryż i poznaje różne jego oblicza.

Początkowo Martine pomaga wujowi Jeanowi w jego praktyce przyjmując telefony i umawiając wizyty. Podczas tej pracy jest niezauważonym świadkiem sceny między Jeanem, a jedną z jego pacjentek, którzy wykorzystują fotel dentystyczny do bardziej przyjemnych celów niż borowanie (brrr) zębów. Na zakończenie akrobatycznych popisów poproszony o podanie lekarstwa stomatolog aplikuje swej partnerce kulki gejszy na poprawę humoru podczas dnia. Martine, doprowadziwszy się do porządku, poproszona przez wuja o posprzątanie gabinetu podkrada mu to "lekarstwo" i aplikuje je sobie.

Kolejnymi przystankami w zwiedzaniu Paryża są dla Martine: praca w butiku z obuwiem; wizyta w eleganckiej willi należącej do dominy (
Diane Dubois); zwiedzanie ogrodu botanicznego; noclegi w hotelu itd. Podczas każdego z nich dziewczyna uczy się czegoś nowego z dziedziny kontaktów międzyludzkich zwanych popularnie seksem.

Podczas wszystkich tych eskapad młodej pannie towarzyszy jak cień jej opiekun wyznaczony przez wuja - Carlo le Corse (w tej roli
Dominique Aveline). Wprowadza on sporo humoru do filmu - jego niezdarność i spore zainteresowanie obiektem śledzonym doprowadzają do wielu zabawnych sytuacji, np. scena w willi dominy z nią, jej niewolnicą i Carlem w rolach głównych; lub sprawa aresztowania Carla podczas próby włamania do butiku (dziewczyna została z właścicielem w środku, a drzwi były zamknięte).

Pomimo niezbyt wyrafinowanego seksu - głównie sceny w parach - film ogląda się z przyjemniością. Klimat wprowadza dobrze dobrana muzyka i niezła praca kamer. Można śmiało polecić ten film ludziom, którzy szukają w pornografii nie tylko ostrego gonzo, ale również fabuły i humoru. Niektórym widzom może się nie spodobać zróżnicowanie wiekowe aktorów.