Plusy: + Marilyn Jess w roli fembota!
+ Scenariusz pełen literackich odniesień
+ Ponadczasowa problematyka "zabawy w Boga"
+ Strona wizualna oraz dźwiękowa obrazu
Minusy: - Od klasyki kina sci-fi dzielą go lata świetlne
Piękna, milcząca, wierna i gotowa spełnić wszystkie, nawet te najbardziej wyszukane fantazje seksualne. Nigdy nie boli ją głowa, nigdy nie skarży się, że nie szczytowała. Upływ czasu nie postarza jej choćby o jedną zmarszczkę, o choćby jeden zbędny kilogram. Potrafi słuchać, nie potrafi ranić... Kobieta idealna? Nie... współczesne dzieło elektroniki – fembot.
Nicolas jest pisarzem parającym się tematyką science fiction. Osiąga spore sukcesy zawodowe (jedna z jego powieści zostaje nawet zekranizowana), ale w życiu osobistym nadal nie czuje się spełniony. Kobiety równie często pojawiają się w jego życiu, co znikają, pozostawiając po sobie pustkę, smutek i rozczarowanie. Stale nasilająca się frustracja i nieodparte pragnienie poznania kobiety idealnej sprawiają, że Nicolas coraz bardziej pogrąża się w szaleństwie. Jego jedynym celem staje się odtąd stworzenie kobiety-robota (fembota), który będzie całkowicie posłuszny swojemu stwórcy. Fembot o imieniu Kim ma jednak odmienne plany i wypowiada bunt...
Eksperyment szalonego naukowca, który wymknął się spod kontroli. Historia dobrze znana, a monstrum Frankensteina przeraża i zarazem fascynuje już od niemal 200 lat. Potwór, którego stworzył Nicolas już na pierwszy rzut oka wydaje się być znacznie bardziej udanym dziełem. Śliczne kobiece kształty, gibkie, zręczne ruchy i w odróżnieniu od Frankensteina całkowite posłuszeństwo i brak samoświadomości. Taki stan rzeczy nie trwa jednak długo i fembot Kim zaczyna stopniowo przejmować władzę nad ciałem, stając się całkowicie niezależny od swojego twórcy. Piękność idealna okazuje się być prawdziwym monstrum.
Futurystyczna wizja świata robotów, którą nadal klasyfikujemy jako fantastykę nabiera coraz bardziej realnych kształtów. Fembot, który jeszcze trzydzieści lat temu był wyłącznie wymysłem
pisarzy, reżyserów czy malarzy tworzących swoje dzieła w nurcie science-fiction powoli zaczyna wkraczać w nasze codzienne życie. Niemiecka firma First Androids szczyci się stworzeniem pierwszego seksualnego androida (fembota o imieniu Andy), na którego zakup chętnych jest już tysiące klientów. Nie można zapomnieć także o słynnej lalce seksualnej – CybOrgasMatrix czy firmie Mechadoll produkującej silikonowe lalki zaliczane w poczet fembotów (realizm tych seksualnych zabawek zapiera dech w piersi). Prorocze słowa dr Davida Lavy'ego – "Za 5 lat będziemy uprawiać seks z robotami, a za 50 zalegalizowane zostanie pierwsze małżeństwo człowieka z robotem" skłaniają do refleksji, jak naprawdę będzie wyglądał nasz świat...
W latach 80tych widzowie, którzy sięgnęli po "La Femme-objet" ("Programmed for Pleasure") z pewnością takich dylematów nie mieli. Film Claude'a Mulota miał za zadanie dostarczyć wyłącznie rozrywki i spisał się z tego zadania celująco. Olbrzymia zasługa w tym niesamowitej Marilyn Jess, która z niebywałą gracją wcieliła się w robota, który jest ucieleśnieniem najskrytszych marzeń Nicolasa, a pewnie i milionów mężczyzn na całym świecie. Nieskazitelna uroda aktorki połączona z cechami granej przez siebie postaci (fembota) stworzyły jedną z najbardziej oryginalnych ról w historii kina pornograficznego. Niemniej przekonująco wypadł Richard Lemieuvre, który wcielił się w rolę sfrustrowanego pisarza/naukowca uzależnionego od seksu, co staje się bezpośrednią przyczyną rozpadu jego kolejnych związków. Historia Nicolasa to w rzeczywistości odzwierciedlenie życia seksoholika, który traci kontrolę nad samym sobą.
Intrygująca fabuła, nieszablonowe postacie, a do tego piękna ścieżka dźwiękowa i mnóstwo niezwykle majestatycznych kadrów. Claude Mulot jako jeden z nielicznych reżyserów, którzy zachwycali widzów w latach 70tych ("Le Sexe Qui Parle", "Blue Ecstasy", "La Grande Baise") potrafił się odnaleźć również dekadę później, kiedy to branża pornograficzna przechodziła swoistą metamorfozę. I choć świat oszalał na punkcie androidów dopiero rok później za sprawą fantastycznego "Blade Runnera" w reżyserii Ridley'a Scotta to warto znać również historię Kim – jednego z pierwszych feministycznych fembotów, które nie podporządkowały się woli swojego stwórcy.
Trailer:
Podobne filmy:
Dodaj komentarz:
Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz
Porno Online 2007-2022
Zabrania się kopiowania fragmentów lub całości opracowań i wykorzystywania ich w publikacjach bez zgody twórców strony pod rygorem wszczęcia postępowania karnego.