Jeszcze nie tak dawno studio Vivid uraczyło nas niezbyt udanym "Batman XXX: A Porn Parody", atu już wytwórnia Bluebird Films serwuje nam swoją wizję przygód Człowieka Nietoperza. Czy to wizja lepsza, czy tak samo średnia?
Batman to jeden z najsłynniejszych komiksowych superbohaterów. Przygody tego zwalczającego przestępczość Człowieka Nietoperza doczekały się już siedmiu adaptacji filmowych, znacznie większej ilości filmów animowanych i tak samo dużej ilości komputerowych gier. O ile "Batman XXX: A Porn Parody" było ewidentnie wzorowane na campowym serialu z lat 60 w którym główną rolę odgrywał Adam West, tak "BATFXXX: Dark Night Parody" bazuje na wszystkich pełnometrażowych adaptacjach.
Do obejrzenia tego filmu zachęcała mnie już sama okładka, na której ujrzeć możemy ładną dziewczynę w stroju Kobiety Kot (pamiętam jak za młodu wzdychałem do Michelle Pfeiffer gdy pojawiała się na ekranie telewizora w lateksowym stroju Catwoman), w tle zaś możemy ujrzeć Batmana (odzianego jednak nie w klasyczny strój, lecz ten znany chociażby z filmów Tima Burtona), oraz Jokera (tego odgrywanego przez śp. Heatha Ledgera). Praktycznie wszystkie stroje bohaterów w tym filmie są świetne, z dwoma niewielkimi wyjątkami. Chodzi mi mianowicie o postać Dwie Twarze, wygląda on na prawdę beznadziejnie, na szczęście pojawia się tylko w jednej scenie. Druga postać z tandetnym strojem to grana przez Tory Lane Poison Ivy. Ta postać skojarzyła mi się bardziej z jakimś elfem rodem z filmu fantasy niż postacią z Batmana.
Odnośnie fabuły filmu to zbyt wiele napisać nie mogę. Joker przetrzymuje kilka porwanych dziewczyn, a poza tym pojawia się w różnych miejscach po to by rozpylić tajemniczy gaz, który wywołuje u wszystkich niesamowite pożądanie. Oczywiście jego śladami podążą dzielny Batman wraz ze swym pomocnikiem Robinem. O, i tutaj mamy nie lada zaskoczenie, do twórców filmu chyba doszły słuchy o domniemanym homoseksualiźmie tej postaci i w jego roli zobaczymy kobietę (Krissy Lynn), niestety do piękności jej zaliczyć nie można. Jak już wspomniałem o atrakcyjności, to muszę przyznać, że dziewczyny zdecydowanie mi się nie podobają. Na uwagę zasługuje Madelyn Marie odgrywająca rolę Kobiety Kot i bardzo ładna Delta White, której udział w tym filmie uważam za największy plus tej produkcji. Na prawdę miło się patrzy na tą dziewczynę, mam nadzieję, że będzie się częściej pojawiała w filmach z fabułą.
A co ze scenami porno? A to, że są tak cholernie schematyczne, monotonne i nudne, że aż proszą o przewijanie. Przede wszystkim na uwagę zasługuje fakt, że w każdej scenie zobaczymy więcej osób niż dwie. Zdecydowanie
przeważają orgie wywołane tajemniczym gazem Jokera, a gdy te już mają miejsce, to kamera lata z miejsca na miejsce, tak, że ciężko się połapać w całej sytuacji. Znacznie lepiej prezentują się sceny mff, bo tu już operatorowi udaje się opanować sytuację. Mimo wszystko sceny porno odpychają, a to głównie ze względu na brak podkładów muzycznych, co w połączeniu z przeokropnie jęczącymi aktorkami i aktorami daje coś, czego nie jestem w stanie przetrawić. Głównie przez to i przez masakrycznie słabą grę aktorską, przez cały seans miałem wrażenie, że oglądam strasznie tandetny film, takie porno klasy B.
Pomimo tego, że "Batman XXX: A Porn Parody" nie był filmem najwyższych lotów, to i tak zasługuje na milion razy większą uwagę niż "BATFXXX: Dark Night Parody". W tym drugim na uwagę zasługują jedynie stroje bohaterów i bardzo ładna aktorka Delta White. Mimo wszystko cały film jest niesamowitą tandetą, której absolutnie nikomu nie polecam.