Czy może być coś bardziej szokującego od syna uprawiającego seks z własną matką? Twórcy "Taboo II" postanowili udowodnić widzom, że stać ich na jeszcze większe wyuzdanie. Tym razem kazirodztwo stało się domeną wszystkich członków rodziny i... był to strzał w dziesiątkę. Sequel nie dość, że zaprezentował całą gamę nowych pomysłów, to na dodatek wprowadził wiele elementów humorystycznych, które sprawiły, że "Taboo II" robi niesamowite wrażenie na odbiorcy, nawet i po blisko 30 latach od momentu powstania.

Czy pamiętacie mocno pokręcone losy familii państwa Scottów, w której to syn (Paul) tak mocno pocieszał swoją ukochaną mamę (Barbara), że aż wylądowali razem w łóżku? To wydarzenie wprowadziło nie lada zamęt w życiu tej dwójki i wywołało szereg nowych komplikacji. W ich wyniku zarówno Barbara jak i Paul postanowili zerwać z przeszłością i odnaleźć na nowo swoje miejsce na Ziemi. W przypadku Paula nowy etap życia wiązał się z porzuceniem swojej dawnej dziewczyny - Sherry, która była nieświadoma kazirodczego związku, w jaki uwikłał się jej chłopak. Możliwe, że prawda nigdy by nie wyszła na jaw, gdyby nie Junior - brat Sherry, który w dość niecodzienny sposób (podczas seksu z Barbarą - a więc matką swojego przyjaciela!) poznał skrzętnie skrywaną przed światem tajemnicę. Sekretem tym postanowił się czym prędzej podzielić z ukochaną siostrą, którą równie mocno kochał jak i... pożądał. Pomimo oporów ze strony Sherry, dla której seks z bratem wydawał się wręcz obrzydliwy, dość szybko doszło między rodzeństwem do zacieśnienia stosunków... łóżkowych. Na przeszkodzie w dalszym kontynuowaniu tej kazirodczej przygody stanęła pani McBride, a więc matka Sherry i Juniora, która nakryła swoje pociechy podczas uprawiania seksu. W tym momencie nastała prawdziwa konsternacja, ale Junior nie dał za wygraną i postanowił udobruchać swoją mamę. W tym celu rozsunął spodnie i wyciągnął swojego nabrzmiałego penisa, na widok, którego pani McBride pociekła ślinka...

Zanim się posypią na mnie gromy, jakim to jestem dewiantem, wykolejeńcem i zboczeńcem, że prezentuję takie wynaturzone produkcje, pozwólcie, że stanę w obronie tego, bądź co bądź, szokującego dla wielu widzów obrazu. W odróżnieniu od części pierwszej, która zawierała w sobie elementy dramatu i próbowała w sposób realistyczny poruszyć problematykę kazirodztwa, sequel obrał całkiem odmienną drogę. Twórcy "Taboo II" postanowili jak najbardziej zaskoczyć odbiorców, ale na pewno nie zniesmaczyć. Wszystkie zawarte tu sceny seksu, choć niejednokrotnie toczące się pomiędzy poszczególnymi członkami rodziny, zawierają potężną dawkę humoru, a momentami nawet absurdu. Tak jest w przypadku choćby jednej ze scen finałowych, w której Sherry kocha się z własnym ojcem. Jeśli wydaje się to Wam odrażające, to warto dodać, że obok nich na łóżku śpi matka Sherry, której starają się za wszelką cenę nie zbudzić. Czy jesteście sobie wyobrazić taką sytuację w normalnym życiu?

Podczas obcowania z filmem porno, warto choć na chwilę dać się porwać wodzom fantazji i oderwać od szarej, codziennej rzeczywistości. Jeśli uda się Wam wczuć w ten przesycony dawką perwersji klimat, czeka Was porcja niesamowitej rozrywki. Rozrywki okraszonej wspaniałą ścieżką dźwiękową oraz wieloma, niezwykle humorystycznymi dialogami. Prym wiodą tu jednak doskonałe sceny seksu, których jest wyjątkowo dużo i prawie każda z nich oferuje coś niezapomnianego. Przyznam szczerze, że mam nie lada problem ze wskazaniem swojego faworyta. Zarówno seks pomiędzy rodzeństwem, jak i córki z ojcem, czy syna z matką, nie pozwalają się oderwać ani na chwilę od ekranu, ale również zaprezentowana tutaj orgia (jednym z jej uczestników jest sam Ron Jeremy!) prezentuje się nad wyraz okazale. Oczywiście taka różnorodność atrakcji zapewnionych podczas seansu odbiorcom, sprawia że "Taboo II" zdaje się być dziełem kompletnym. Czy film zauroczy Was w równym stopniu, co mnie? Mogę jedynie domniemać, że nie poczujecie się rozczarowani...
