Not Monday Night Football XXX

Z czym dla przeciętnego Polaka kojarzy się futbol amerykański? W tym momencie pewnie zapanowała lekka konsternacja. Owszem, niby większość osób wie, że taki sport istnieje, ale któż by się tam nim fascynował. Nie da się ukryć, że w Polsce i jak w ogóle Europie, piłka nożna jest tym co kibice kochają najbardziej. Co prawda można narzekać na poziom naszej rodzimej Ekstraklasy, czy też reprezentacji (nie wspominając już o PZPN), ale mimo to, w dniu meczu każdy żyje spotkaniem. Identyczna sytuacja jest w USA z futbolem amerykańskim. Największe emocje towarzyszą zaś rozgrywkom National Football League (Narodowa Liga Futbolowa), czyli w skrócie NFL. O ile sezon zasadniczy niektórzy traktują jeszcze dość ulgowo, tak od momentu rozpoczęcia play-off zaczyna się prawdziwe szaleństwo. Całość wieńczy wielki finał, określany mianem Super Bowl, który jest zazwyczaj najważniejszym wydarzeniem sportowym w kraju. Ĺťeby osiągnąć taki sukces, nie wystarczy jednak sam fakt rywalizacji znakomitych teamów. NFL jest bez wątpienia najbardziej medialną ligą świata. Jedną z cegiełek, która od lat buduje ten reklamowy rynek jest Monday Night Football. Przyjrzyjmy się w skrócie, cóż to takiego:



"Monday Night Football - sportowy program telewizyjny obejmujący transmisje poniedziałkowych meczów futbolu amerykańskiego amerykańskiej zawodowej ligi National Football League (NFL). Początkowo, od 1970 nadawany przez telewizję ABC. Monday Night Football jest drugim najdłużej nadawanym programem telewizyjnym w tzw. prime time w telewizji amerykańskiej, po "60 minut" sieci CBS. ABC nadała w sumie 555 transmisji z poniedziałkowych meczów NFL.
Liga NFL wykorzystuje MNF jako mechanizm promocji i nagradzania najlepszych zespołów i największych gwiazd poprzedniego sezonu."

Tak więc, Hustler tym razem wziął pod lupę jeden z najchętniej oglądanych programów telewizyjnych, głównie rzecz jasna, przez mężczyzn. Za fabułę posłuży nam ukazanie jak wygląda praca osób, które odpowiadają za MNF. Wśród nich, najważniejszą postacią jest komentator, który jak sama nazwa wskazuje, komentuje wydarzenia jakie dzieją się na boisku, jak i poza nim. Obok niego w studiu, znajduje się również tzw. color commentator, czyli osoba, która asystuje i do jej zadań należy prezentowanie wszelakich statystyk, czy też analiz ekspertów. Trzecią i ostatnią osobą, która odgrywa bardzo znaczącą rolę jest tzw. sideline reporter, często również zwany field reporter. Jest to osoba, która zajmuje się prowadzeniem rozmów z zawodnikami, powiadamia o kontuzjach i różnych wydarzeniach, jakie dzieją się w obozach rywalizujących ze sobą drużyn. Tą trzyosobową stawkę wspomagają często zaproszeni do studia goście. Są nimi zawodnicy (aktywni, jak i ci, którzy zakończyli już karierę sportową), trenerzy, eksperci. Jednym słowem wszystko zależy od rangi spotkania. Jeśli jest to pojedynek w sezonie zasadniczym, to i cała oprawa może być bardziej skromna, ale gdy dochodzi do play-off, to wtedy pojawia się masa zaproszonych gości, aby jeszcze bardziej podgrzać atmosferę widowiska.



Nakreśliłem już chyba większość podstawowych pojęć czas, więc przejść do fabuły. "Not Monday Night Football XXX" to parodia, w której przyjdzie nam śledzić losy komentatora oraz jego asystenta (color commentator) transmitujących przebieg meczu NFL. O samym spotkaniu nie dowiemy się zbyt dużo, zresztą chyba jest to najmniej interesujący aspekt tej produkcji. O wiele istotniejsze jest to, co dzieje się na parkingu przed stadionem, bądź też w szatni. A dzieję się proszę Państwa dużo. Reżyser tego obrazu postanowił zafundować widzom pewną odskocznię od standardowych scen seksu, w których to widzimy tylko duet, czy też trójkącik. W tym filmie podstawowy układ to cztery kobiety i jeden mężczyzna. Jedynie finałowa scena to standardowe mf, ale do tego jeszcze dojdziemy.
Osobiście uważam, że pomysł z takimi orgietkami jest strzałem w dziesiątkę dla męskiej części widowni. Można bowiem zobaczyć wiele dziewcząt (w całym filmie 17!!!) i co za tym idzie, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Blondynki, brunetki, z większym biustem, z mniejszym, czyli co kto lubi. Mnie osobiście najbardziej zapadła w pamięci Sara Vandella, która wciela się tutaj w postać sideline reporter. Co do reszty dziewczyn, to wszystkie zaprezentowały się bardzo dobrze. Mamy okazję obejrzeć świetnie wykonane lodziki, trochę głębszego gardełka, zabawy z języczkiem, no i przede wszystkim rżnięcie w kilku pozycjach. Zabrakło mi jedynie większego wykorzystania zabawek, pokroju wszelakich dildo, ale zręczne dłonie starają się wynagrodzić te braki.
Na sam koniec wspomniany mf, w którym bierze udział Evan Stone oraz seksowna Angelina Armani.



Fabuła jak łatwo się domyślić jest znikoma, ale znajdziemy tu pewien smaczek. Kryje się on w postaci osób zaproszonych do studia, którego dzielą się wrażeniami meczowymi, jak i z życia wziętymi. Można posłuchać wielu interesujących rzeczy, gdyż gośćmi są: Bill Cosby, O.J.Simpson oraz Madame Curie. W formie sprostowania dodam, że są to oczywiście jedynie aktorzy podszywający się pod te postacie. Bill Cosby to Thomas K. Ward, którego mieliśmy okazję podziwiać w robiącym furorę "Not The Cosbys XXX", Simpsona zagrał zaś Lee Bang. Najbardziej komicznie wygląda sytuacja z Madame Curie, czyli naszą rodaczką: Marią Curie Skłodowską. Zgodnie ze wszelkimi danymi, to biedaczka w 1934 roku zmarła, ale jak widać nawet po śmierci nie zabrakło jej w "Not Monday Night Football XXX".



Niestety, problem tej produkcji tkwi w tym, że jest ona skierowana dla typowego amerykańskiego odbiorcy. Tam od najmłodszych lat futbol amerykański odgrywa w życiu dość istotną rolę, a większość nastolatków marzy o karierze zawodowego gracza. Co mają zrobić zaś ci widzowie, których ten sport w ogóle nie interesuje? Cóż, całe szczęście, że można oko zawiesić na pięknych dziewczynach, a resztę wydarzeń po prostu olać. Co prawda obraz traci ten sporo pod względem humoru - trzeba znać nieźle NFL, żeby zrozumieć sporo żartów słownych, ale jako typowy przedstawiciel kina dla dorosłych radzi sobie wyśmienicie. A nuż po obejrzeniu tej produkcji porzucicie w kąt piłkę nożną i zawładnie wami szaleństwo futbolu amerykańskiego - ukochanego sportu amerykanów.


Jęk zza kadru:

Rotten82 Fabuły w tym filmie raczej nie doświadczymy, po prostu kilka scenek rżnięcia przeplatanych wstawkami ze stoiska komentatorskiego, no ale czego można się było spodziewać po parodii audycji sportowej.

Odnośnie scen porno, to się zawiodłem, bo każda z nich jest zbyt długa i strasznie monotematyczna. W większości zobaczymy kilka dziewczyn obrabiających pałę jakiemuś typowi i prawie cały czas wygląda to tak, że dziewczyny wyrywają sobie kutasa z ręki, po to tylko żeby mieć go w ustach, przez jakieś pół minuty. Prawde rzecz biorąc to jedyna scena, która uważam za udaną, to ta w której Evan Stone pruje Angeline Armani.

Zdecydowanie największym plusem jest tutaj charakteryzacja. Dziewczyny w strojach footballowych wyglądają na prawdę dobrze, to samo cheerleaderki, słabiej wypadają tylko dziewczyny sędziny.

Pomimo niebrzydkich dziewczyn i świetnej charakteryzacji film ten totalnie do mnie nie trafił. Całość jest nudna jak przysłowiowe flaki z olejem, a jedynymi osobami, które się zapewne zainteresują tą produkcją powinni być fani amerykańskiego footballu. Ja się zawiodłem i nikomu polecać tego dzieła nie będę.
Trailer:

Podobne filmy:

Dodaj komentarz:
Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz