Puk puk! "Kochanie, opiekunka do dziecka już tu jest".
Po wyprodukowaniu tak drogich filmów jak "Pirates" i "Pirates 2", w dobie kryzysu, który dopadł wszystkie wytwórnie filmów porno, Digital Playgrond zostało zmuszone znacznie obniżyć koszta swoich produkcji. Wpadli oni na pomysł, aby nakręcić serie opartą na klasycznych porno motywach na podstawie, których ukazały się już setki filmów. Po co tworzyć filmy bazujące na schematach znanych od lat? Po co odgrzewać po raz setny te same kotlety? Po to, że wreszcie można uczynić to w sposób wybitny, a za sprawą takich znakomitości branży porno jak Jesse Jane, Sasha Grey, czy też Shay Jordan nie jest to trudne. Pomysł ten zaowocował już wydaniem tak genialnych filmów jak "Nurses" i "Cheerleaders", a teraz przyszła pora na "Babysitters".
Czasem nastaje ten moment, kiedy trzeba udać się na biznesowe spotkanie, czy np. na romantyczną kolację z małżonką. Co wtedy zrobić ze swoimi potrzebującymi jeszcze opieki pociechami? Rozwiązanie jest bardzo proste. Należy wezwać opiekunkę do dziecka. Lecz może się okazać, że ów opiekunka jest wiecznie niezaspokojoną seksualnie dziewczyną i właśnie o tym opowiada film "Babysitters".
Ten film tak samo jak dwa pozostałe z tej serii, charakteryzuje się bardzo wysokim poziomem aktorskim i choć fabuła jest tu znacznie bardziej marginalizowana niż we wspomnianych już "Piratach", to i tak dziewczyny mają okazję pokazać, że są w stanie występować nie tylko w filmach porno, a również w innego typu filmach fabularnych, czego żywym przykładem jest występująca w "Babysitters" Sasha Grey, która zagrała ostatnio główną rolę w filmie "The Girlfriend Experience". W "Nianiach" dostaniemy również sporą dawkę lekkiego humoru. Nigdy nie lubiłem "dowcipnych" pornoli, bo zazwyczaj ta dowcipność jest żenująca aż do bólu, tutaj na szczęście jest inaczej, dzięki czemu cały film ogląda się miło i przyjemnie, a naprawdę jest, na co popatrzeć. Aktorki są ładne, charakteryzowane przeważnie na tzw. lolitki, a rżnięcie z ich udziałem stoi na najwyższym poziomie. Dostajemy sporą dawkę świetnie wykonanych blowjobów, GAG faktorów, analu, jest też bukkake z Sashą Grey w roli głównej, lesbijska orgia i świetne faciale. Podejrzewam, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie i na pewno czasu spędzonego z tym filmem nie uzna za stracony.
"Babysitters" to kolejna świetna produkcja, którą każdy poznać powinien. Jest to kolejny dowód na to, że Digital Playground jest w danej chwili najlepszą wytwórnią filmów porno i nie zanosi się na to, aby miał jej ktoś zagrozić. Z niecierpliwością czekam na kolejne produkcje z tej samej serii, co zrecenzowany tutaj film, bo tak jak pozostałe dwa otrzymuje on ode mnie maksymalną notę.