Porno Online poleca film: Polecany film
Pleasure Professionals
Porno Online poleca aktora: Polecany aktor
Sandra Nova
Ulubieniec użytkowników: Film użytkowników
Pretty Dangerous

This Ain't Giligan's Island XXX

Studio: Hustler Reżyser: Mike Adams
Aktorzy: Evan Stone
Regan Reese
Sindee Jennings
Rod Fontana
Anthony Rosano
Jack Lawrence
Darryl Hanah
Ryder Skye
Rok produkcji: 2009 Kraj produkcji: USA Inne oceny: brak
Czas trwania: 120 Gatunki: Komedia
Parodia
Tagi: brak danych
Autor recenzji: Stygian Wyświetleń: 6216
Plusy:
+ Kolejna parodia kultowego serialu
+ Momentami śmieszy
+ Zabawny motyw muzyczny na początku filmu

Minusy:
- Uboga lokalizacja
- Niezbyt urodziwe dziewczyny
- Słabe, monotonne sceny seksu
- Kiepska fabuła
- Wpadki techniczne na planie
- Scena z Rodem Fontaną odrzuci młodszych widzów

Ocena redakcji:
5
Oceń film:
Ocena użytkowników: brak (głosów 0)
Dodaj do ulubionych

Wytwórnia Hustler nie próżnuje i przedstawia kolejną parodię kultowego serialu. Tym razem pod lupę wzięto popularny w latach 60' "Gilligan's Island".

Wpierw zacznijmy od pierwowzoru. Prawdę mówiąc oryginał nie był zbyt rozbudowany fabularnie. Mieliśmy bowiem do czynienia z siedmioma rozbitkami, którzy wylądowali na opuszczonej wyspie. Jak się później okazuje wcale tacy samotni to nie są, gdyż odwiedzają ich stale coraz to nowi goście. Faktem jednak jest, że każdy odcinek zgrabnie łączył typową komedię, pełną wielu zabawnych dialogów z kinem przygodowym. Kolejnym plusem byli również sympatyczni bohaterowie, którzy bardzo szybko zyskali sobie grono swoich fanów. Na sam koniec warto dodać, że serial doczekał się swoich kontynuacji w postaci chociażby pełnometrażowych produkcji, a na 2011 rok zapowiadany jest remake. Losy bohaterów wyspy posłużyły nawet za fabułę powstałej w 1990 roku gry: The Adventures of Gilligan's Island. Tak duża popularność nie mogła nie zostać zauważona również w przemyśle porno. Pierwsze próby przypadają na 97' rok i "Ginger's Island". Niezły dobór obsady i fabuła mocno oparta na serialu, zapewniła sukces filmu, który nie przekształcił się niestety na jego popularność. Na dzień dzisiejszy można powiedzieć, że pamiętają go jedynie najbardziej zagorzali miłośnicy produkcji dla dorosłych. Wytwórnia Hustler wraz z reżyserem Antonem Slayerem (This Ain't the Munsters XXX (2008)) postanowiła zmienić ten stan rzeczy i nakręcić własną parodię.



Na początku filmu poznajemy małą grupkę ludzi dryfującą gdzieś po... bajorze zewsząd otoczonym trzcinami i innymi tatarakami. Kiedy przyjrzymy się bliżej dostrzeżemy ekipę filmową, która przybyła nakręcić swój nowy film porno. Ku ich zaskoczeniu dość szybko natrafiają na wyspie na tutejszego mieszkańca. To jednak początek przygód. Wkrótce bowiem pojawia się reszta tubylców, którymi okazują się słynni rozbitkowie. Reżyser Rob Naughty postanawia wykorzystać łut szczęścia i wprowadza w plan iście zwariowany pomysł. Jego aktorzy mają bowiem rozbudzić żądze w mieszkańcach. Nie muszę chyba mówić, że przychodzi im to wyjątkowo łatwo i już wkrótce na wyspie zaczynają się ostre szaleństwa. Tymczasem Naughty wraz ze swym asystentem z ukrycia nagrywają wszystkie schadzki. Nieświadomi niczego mieszkańcy cieszą się zaś, że już wkrótce opuszczą wyspę wraz z ekipą filmową. Czy aby na pewno?

O ile oryginalny serial nie obfitował w jakieś nagłe zwroty akcji, to i tak miał stanowczo więcej argumentów na swoją korzyść. Hustler niestety mnie zawiódł i to mocno... ale po kolei.

Za najważniejszy minus uważam fabułę, która tak na dobrą sprawę jest dodana na siłę. Owszem mamy postacie znane z pierwowzoru, ale ich imiona czy charakter nie odgrywają tu żadnej roli. Dość powiedzieć, że przy wielu scenach mamy standardowe wymuszone ze 2/3 zdania, po czym aktorzy zrzucają ciuszki. Skoro już jesteśmy przy ciuszkach to... skąd taki dobór aktorek? Pierwszy raz mi się zdarza, żebym oglądając film z wytwórni Hustlera kręcił głową z niedowierzaniem na wygląd dziewczyn. Jest ich niewiele, ale żadna nie przypadła mi do gustu. Nieco lepiej jeśli chodzi o męską obsadę, bo ujrzymy znanego wszystkim Evana Stone'a, który nie schodzi poniżej swojego poziomu.
Co mam jednak powiedzieć o... 55 letnim Rodzie Fontana? Owszem, patrząc na jego sylwetkę oraz słuszny wiek prezentuje się świetnie w roli kapitana. Kiedy jednak zobaczyłem go w scenie seksu, to szczęka mi zjechała na podłogę.



Kiepsko prezentują się także lokalizacje. Początek filmu i to bajorko, po którym płyną bohaterowie wręcz odrzuca. Niestety później jest równie źle, a sztuczność jest wyczuwana na każdym kroku. Przyznaję, że całkowicie nie tego się spodziewałem. Umiejscowienie akcji na bezludnej wyspie daje ogromne możliwości. Liczyłem więc na piękne piaszczyste plaże, krystalicznie czystą wodę, zapadające głęboko w pamięć krajobrazy. To marzenie nie wydaje mi się wcale tak odległe, gdyż miałem już kilkakrotnie okazje oglądać tego typu filmy, gdzie para uprawiała seks wśród szumu fal przy blasku zachodzącego słońca. Ach...rozmarzyłem się...

Przejdźmy teraz do samych scen seksu, żeby nie zanudzić odbiorcy. Niestety i tutaj produkcja ponosi praktycznie klęskę. Wpierw bowiem mamy kiepską blisko 10 minutową scenę lodzika, z odrobiną głębokiego gardła, a następnie standardowe występy jednej dziewczyny z jednym partnerem. Twórca co prawda postawił na sporą ilość deep throat, ale dla maniaków większej ekstremy nie zrobi to większego wrażenia. Podobnie zresztą jak samo rżnięcie. Kilka zmian pozycji, trochę lizania i na koniec cumshot nie zapadający w pamięć. Od tej monotonii wyróżniają się tak na dobrą sprawę tylko dwie sceny. Finałowa to ta, w której wreszcie uświadczymy trójkącik. Tutaj w roli głównej mamy tytułowego Gilligana wraz z dwiema aktorkami porno. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że zabrakło jakichkolwiek emocji. Wszystko to oklepane do bólu, dziewczyny nie sprawiają w ogóle wrażenia, że podoba im się ta zabawa, a aktorzyna leży i niespecjalnie ma ochotę przejąć inicjatywę.
Pewnym kuriozum będzie fakt, że najbardziej w pamięć zapada scena ze wspominanym już kapitanem statku. Tutaj mamy do czynienia z ostrym rżnięciem, zalatującym mocno niemieckimi pornuchami (może to wina brzydkiej twarzy aktorki?). W tej scenie uświadczymy również... anal. Tak, choć może w ciężko w to uwierzyć, to jest to chyba pierwszy do tej pory film z serii parodii wyprodukowanych przez Hustlera, który zawierałaby tą odmianę penetracji. Pytanie tylko, czy cieszyć się z tego, skoro aktor lata świetności ma już dawno za sobą, a jego partnerka niewiele jest lepsza?



Na sam koniec jeszcze raz wyleję swoje żale. Pomimo niezłego pomysłu na parodię wyszło bardzo mizernie. Postacie, mają przypisane imiona oryginalnych bohaterów, ale nie dowiadujemy się o nich nic. W zamian dostajemy za to masę scen seksu z niezbyt ładnymi aktorkami i mało przekonywające. W ogóle podczas całego filmu odnosiłem wrażenie, że czas płynął na niekorzyść reżysera, bo nie ustrzegł się nawet wielu wpadek technicznych. Przy innych dopracowanych do perfekcji filmach z tej wytwórni to bardzo niemiłe rozczarowanie. Jeśli jesteście starszymi widzami i pamiętacie jeszcze czasy oryginalnego serialu to może być to fajna rozrywka, ale dla młodszych wielbicieli obecnych gwiazd porno jest to kompletna strata czasu. Nie zapominajmy też o tym, że na rynku ukazały się już nowe tytuły parodiujące kolejne seriale i są stanowczo lepsze. Tak więc wybór należy do was, drodzy czytelnicy.

Dodaj komentarz:
Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz

Porno Online poleca galerię

Losowa galeria

Porno Online poleca artykuł

Polecany artykuł

Porównanie bohaterów filmów do ich porno odpowiedników


Zdjęcie użytkowników

Zdjęcie użytkowników

Porno Online 2007-2022
Zabrania się kopiowania fragmentów lub całości opracowań i wykorzystywania ich w publikacjach bez zgody twórców strony pod rygorem wszczęcia postępowania karnego.
polskie-aktorki-porno.pl darmowe-pornosy.pl porno-gwalty.pl gej-porno.pl shemalesex.pl
sexhumor.pl seksnastki.pl milfhaker.pl biseksualne porno Publiczne porno