"Dracula Exotica" to kolejna porno wariacja na temat Draculi Brama Stockera. Wyreżyserował ją Shaun Costello pod pseudonimem Warren Evans, człowiek, który na swym koncie miał już mariaże (i nie owijajmy w bawełnę, dużo lepsze) horroru i porno, jak np. video roughie "Water Power" z 1976 roku, czy "Forced Entry" z 1973.
Akcja rozpoczyna się w zamku w Karpatach w roku 1590, gdzie Dracula (w tej roli Jamie Gillis, co ciekawe jest to już jego druga rola jako Dracula w filmie porno. Pierwszym był "Dracula Sucks" znany także pod tytułem "Lust at First Bite" z 1979) wydaje przyjęcie dla rozpustnych i dekadenckich hrabiów. Podczas tej pijackiej orgii gwałci dziewczynę, którą kocha, lecz której poślubić nie może Surkę (Samantha Fox). Zrozpaczona dziewczyna postanawia odebrać sobie życie. Kiedy hrabia trzeźwieje, odnajduje martwą Surkę i przypomina sobie, że to jego dzieło i wzywając moce piekielne wbija w serce sztylet rozpoczynając klątwę krwiożerczego Draculi. Akcja przenosi nas w czasy współczesne, gdzie Dracula w sercu wielkiego miasta poszukuje reinkarnacji swej utraconej miłości. Odnajduje ją w osobie szpiega CIA.

Fabuła może wydać się ciekawa i nawet rozbudowana, w jej trakcie pojawiają się wątki poboczne jak np. śledztwo policyjne w sprawie zagryzienia przywódczyni gangu narkotykowego (w tej roli świetna i seksowna Vanessa del Rio). Niestety film jest przegadany i po prostu przynudza, a nieliczne sceny, które można, by zaliczyć do tych, które mają wywoływać u nas gęsią skórkę nie rekompensują ślamazarnie toczącej się akcji. Ta zaś wzorowana jest na żółwim tempie horrorów Hammer Films, ale całości daleko do wysublimowanego klimatu i staranności wykonania takich dzieł Hammera jak "Dracula", "Frankenstein", czy "Plague of the Zombies".
W filmie zobaczymy całą plejadę gwiazd porno starej daty, czyli wspomniani Jamie Gillis, Samantha Fox, Vanessa del Rio, Hershel Savage, czy w początkowej scenie uczty szczupłego (sic!) Rona Jeremy'ego, któremu Marlene Willoughby obciąga druta, kiedy ten żongluje trzema jabłkami.
Strona wizualna nie ma w zasadzie niczego do zaoferowania. Słabe lokalizacje, czy kostiumy nie przyciągają wzroku, efekty specjalne również stoją na niskim poziomie (na wyróżnienie zasługują dwie: scena, w której dwie wampirze niewolnice robią loda Draculi, a jego sługa Renfrew (Gordon G. Duvall) polewa je wodą świeconą, w skutek, czego dziewczyny zaczynają dymić, oraz scena, w której Dracula pokazuje szefowi CIA, brak swego odbicia w lustrze).

Sceny porno prezentują się nadzwyczaj nieciekawie: ot odrobina obciągania i seks w jednej pozycji - klasycznej lub od tyłu na dodatek sfilmowany w bardzo słaby i niewiele pokazujący sposób. Wyróżnić można tylko dobrą akcję z Vanessą del Rio, która obsługuje trzech członków gangu na raz, oraz niezła (i zapewne w tamtych czasach odstręczająca) akcja, w której to Hershel Savage pieprzy martwe ciało Vanessy w prosektorium!
Film ten może się podobać lub nie. Znajdzie na pewno zwolenników jak i tych, których okropnie wynudził. Ja znajduję się gdzieś pośrodku. Z jednej strony jest to dzieło, które wypada znać, kilka scen zapada w pamięć, z drugiej nakręcono wiele o niebo lepszych pornohorrorów w tamtych czasach. Wybór pozostawiam Wam...