Pierwsza część serii o studentce Ashlynn, serii która pewnie do końca życia będzie do mnie powracała w snach i na pewno nie będzie można tego nazwać sennym marzeniem.

O całej serii nie da się dosłownie nic napisać. Scenariusz nie istnieje, a poziom rżnięcia jest żałośnie niski, każda scena jest zbyt długa, poza tym pozycje się powtarzają. Cały film sprawia wrażenie jakby był oparty na jednym schemacie: lodzik, dwie jakieś najpopularniejsze pozycje, lodzik ,te same pozycje, wytrysk. Blowjoby są wykonane beznadziejnie (o deepthroat nawet nie ma co marzyć), laski podczas walenia są sztuczne do granic możliwości, panowie też na pochwały nie zasługują, bo nawet porządnego spustu nie potrafią wykonać. Chyba jedynym plusem tego filmu jest to ,że dziewczyny nie są jakimiś tam pasztetami, chociaż totalnie nie trafiają w mój gust, bo nie przepadam za różowiutkimi blondyneczkami.

Podczas oglądania tego filmu zdałem sobie sprawę ,że istnieje milion innych równie cudownych rzeczy. Np. zmywanie naczyń, sprzątanie pokoju, czy też patrzenie się w pusty kąt.
Chociaż jest to najlepsza część serii to stanowczo odradzam, bo nie ma tutaj nic godnego uwagi.
