
Witajcie, jestem męską
gwiazdą porno i to ssie. Wiem, co sobie pomyślicie: "Jeb się dupku - masz wielkiego fiuta i płacą ci za posuwanie panienek". Prawda, ale bycie profesjonalistom nie jest tak radosne jak mogłoby się wydawać. Jestem w biznesie od dwóch lat i moje doświadczenia, mimo że czasami zabawne są w większości okropne. Poniżej zamieszczam listę 7 powodów, dla których bycie męską
gwiazdą porno jest do dupy. Najpierw jednak powiem, że generalnie to, co robię jest w porządku, ale
porno biznes może naprawdę zdołować (a bycie zdołowanym może cię kosztować sporo w tej branży, zaufajcie mi - patrz Punk 2). Więc czemu to robię? Pieniądze są w porządku, ale nie świetne, a po za tym jest seks. Przede wszystkim jednak robię to, bo potrafię - nie każdy może występować przed ekipą, kamerami i z reżyserem na karku wydzierającym się "Rżnij ją mocniej!". Po za tym to lepsza robota niż pracowanie z fast foodzie z pączkami (gdzie też robiłem). Prędzej, czy później i tak zamierzam znaleźć bardziej "legalną" pracę. Ale teraz opiszę, co w mojej pracy jest do bani:
Powód 1: Musisz uprawiać seks
Wiem, że to zabrzmi dziwnie - po to tam jesteś - ale to prawda. Pomyśl o tym: może i jesteś ciągle napalony (tak jak ja), ale nie znaczy to, że chcesz się bzykać cały dzień. My, faceci chcemy się bzykać wtedy, kiedy mamy ochotę, nie? Nie wtedy, gdy jest "pora na ruchanko". Powiedzmy, że jest 12 w południe. Na sali jest osiem osób - ty, reżyser, dziewczyna, z którą "pracujesz", operator kamery, gość od oświetlenia, charakteryzator i jakiś koleś, który nawet nie wiesz po chuj on tam jest. No i nagle nadchodzi pora na ruchanko. Wal! Heh, no ok...
Powód 2: Nie możesz przestać

To koszmar każdego faceta na planie
filmu porno. Jasne, jest Viagra i Cialis i możesz łykać je pudełkami. Ale są efekty uboczne częstego brania medykamentów, a największym z nich jest wzrost tolerancji. Innymi słowy - twoje ciało uodparnia się na nie, jeżeli bierzesz zbyt dużo. Więc po pewnym czasie może łykać dziesiątki niebieskich tabletek i nie wywrą na tobie żadnego efektu (oprócz bólu głowy i zaburzeń wzroku). Co robić? Możesz wstrzyknąć sobie w chuja (tak - strzykawką) silniejszy środek, który zadziała natychmiastowo, lecz pozostawi na twym przyrodzeniu dziurkę po nakłuciu. Bóg wie, co jeszcze to zrobi z twoim ciałem, ale my przecież musimy to zrobić, nie? A, co jeśli boisz się igieł (albo wstrzykiwania dziwnych płynów w swojego bena)? Zawsze możesz poprosić kumpla, żeby ci pomógł. Ała i Ble!
Powód 3: Męskie gwiazdy porno zarabiają dużo mniej niż żeńskie
Średnia płaca dziewczyny z biznesu porno waha się między 800 dolarów, a 2000 za scenę - kwota ta jest zależna od ilości facetów, jakich będzie musiała "obsłużyć" i jakie czynności seksualne wchodzą w grę (kanapka, trójkąt, anal, creampie). Ile zarabiają faceci? Średnio 200 dolarów!!! Prawda, czasami możemy zarobić nawet 500 za scenę (a nawet więcej, jeżeli jesteś gwiazdą pokroju Rona Jeremy'ego, czy Vince'a Voyeur'a). Rozumowanie wygląda tu tak: Hej, możesz ruchać naprawdę piękne panienki, więc ciesz się, że nie robisz tego za darmo! Ale męskie
gwiazdy porno mają także do zapłacenia rachunki, za samochód na przykład, czy dom, więc często wykonujemy robotę po godzinach, czy nocne zmiany (jako kelnerki, czy parkingowi). Po spuście czujesz się świetnie, ale gdy opuszczasz plan i uświadamiasz sobie, że nie możesz opłacić swojego mieszkania i musisz przyjść na kolejną sesję, by nie nękali cię już windykatorzy - wtedy już nie jest zbyt fajnie.
Powód 4: Musisz mieć dobrego cela

Gdy nadchodzi czas na spust reżyser prawie zawsze chce, byś trafił nasieniem na twarz aktorki. Nie ma nic gorszego, gdy grasz w ostrej scenie, a na końcu, gdy dziewczyna klęczy przed tobą z otwartymi ustami czekając na twoją spermę ty tryskasz wszędzie wokół morzem nasienia, a na jej twarz pada zaledwie kropelka! Reżyser wrzeszczy "Cięcie!" i musisz kręcić dubla. Jeżeli nie dajesz rady to czasem dają dublera. Z twojego ego zostają ochłapy.
Powód 5: Twój filmowy partner nie jest pociągający
Może nie lubisz silikonowych cycków (te skaczące cycochy naprawdę mogą zrobić ci krzywdę, szczególnie, gdy dostaniesz jednym z tych arbuzów w głowę). Może lubisz tylko rude, lub blondynki, a dziewczyna, którą rżniesz jest brunetką i przypomina ci twoją siostrę. Może jest trochę za gruba, czy chuda, za niska za... łapiecie, o co chodzi. To nie ma znaczenia, że nienawidzisz jej lub tego jak wygląda, jak pachnie, czy jak smakuje - musisz ją dymać, albo zostaniesz zastąpiony przez innego faceta. No dobra, może tą jedną sobie odpuścisz - ale przez to otrzymasz reputację "trudnego przy współpracy" lub "zbyt wybrednego" i powoli telefony z agencji przestaną dzwonić. To naprawdę poważny problem i trzeba być mentalnie silnym (mieć dobrą wyobraźnię, by zwizualizować sobie kogoś innego).
Powód 6: Nie możesz się zawieszać na planie

Powiedzmy, że scena, w której grasz to trójkąt - z jeszcze jednym typem i dziewczyną. Powiedzmy, że jest to podwójna penetracja. Gwarantuję ci, że w którymś momencie twój fiut dotknie drugiego kolesia. Nie będziesz się także czuł zbyt komfortowo, kiedy operator kamery będzie wisiał ci na ramionach, aby zrobić lepsze zbliżenie partnerki liżącej twoje jaja. Nie lubisz analu? To niedobrze. Nie lubisz lizać cipki? Trudno. Nienawidzisz, kiedy musisz brać ją jak Superman (na ścianie, umywalce, kanapie, drabinie)? Oni nie chcą tego słyszeć. Po prostu masz to zrobić, albo spadaj, w przeciwnym wypadku znajdą kogoś innego.
Powód 7: Ona krzywdzi twojego fiuta
Pamiętaj: twoja partnerka sceniczna też chce dać dobry, gorący pokaz (jej kariera i zarobione pieniądze od tego zależą). Więc będzie gryźć twego kutasa, walić nim naprawdę mocno i szybko, ssać kule trochę zbyt intensywnie, poruszać biodrami jakby starała się przerobić surowe mięcho na hamburgera. Lista się ciągnie i ciągnie. Nie jest możliwe, by powiedzieć partnerowi, żeby przestała robić coś, co sprawia ci ból. Ją prawdopodobnie też boli. Możliwe jest, że ona nie wie, że robi ci krzywdę, albo ją to w ogóle jebie. I nie licz na jakiekolwiek współczucie od reżysera, czy kogokolwiek na planie (to przecież twój kutas, cię boli, a nie ich, więc stul pysk). Dochodzi do tego sprawa z wyginaniem kutanga pod różnymi kątami. Ekstremalne zginanie pod taki i takim kątem - wszystko po to, by kamera mogła pokazać to, za co ludzie płacą: kutasa wchodzącego do cipy. To, co wydaje się naturalne w "normalnym" życiu tutaj nie ma prawa bytu, więc musisz być nieźle wygimnastykowany, by coś nakręcić, a to często bywa bolesne. Cza sem czujesz, jakby twoja pyta miała się złamać! Ale musisz walić dalej nie zważając na nic. Nic, więc dziwnego, że tyle "fiutów z branży" jest powyginanych i brzydkich!

Więc jak widzisz to wygląda jak niezła zabawa, gdy oglądasz to na ekranie, ale
gwiazdy porno ciężko harują i nie zawsze warte jest to zachodu. Czy wspominałem o nieustannym strachu przed tym, że twoją pracę odkryją znajomi lub rodzina? Traktuj to jako kolejny powód, dlaczego bycie
męską gwiazdą porno ssie! Ale dopóki nie dostanę się do collage'u to wszystko, co wiem o tym, więc będę musiał pogodzić plusy z minusami. Przecież większość ludzi oglądających porno nie zwraca uwagi na to, do kogo należy oglądana fujara, racja?
Źródlo:
https://www.voyeurmonkey.com/home/articles/7-reasons-why-it-sucks-to-be-a-male-porn-star.html
Autor:
Skaras
ocena użytkowników:
7,86 (głosów 7)
oceń artykuł:
musisz być zalogowany, aby móc ocenić aktora
Udostępnij