Aktorka Ginger Banks wyznała, że ma już dość natrętnych mężczyzn, którzy bez poszanowania jej prywatności wysyłają nagie zdjęcia i proszą o seks. Na swoim Twitterze opublikowała screen jednej z rozmów:
Moja nowa odpowiedź za każdym razem, gdy ktoś dobrowolnie wysyła mi zdjęcie penisa.:
- Czy ty właśnie mi wysłałeś zdjęcie penisa dziecka?
- WTF nie. Co jest z tobą nie tak?
- Wygląda jak penis dziecka. Zgłaszam to.
Internauci byli zachwyceni przebiegiem rozmowy i w komentarzach sami proponowali swoje rozwiązania:
"Byłem na obiedzie z przyjaciółką i w pewnym momencie ktoś wysłał jej zdjęcie przyrodzenia. Pożyczyłem od niej telefon, poszedłem do łazienki i odesłałem zdjęcie swojego penisa."
Do tej pory wpis Ginger zdobył ponad 111 tys. polubień i prawie 26 tys. udostępnień. Aktorka może więc liczyć na to, że nieprędko dostanie kolejną fotkę z fanowskim przyrodzeniem.