Do niecodziennego zdarzenia doszło u wybrzeży Florydy, gdzie jedna z ekip filmowych zdecydowała się nakręcić film porno. Molly Cavalli, popularna aktorka filmów dla dorosłych, zgodziła się wejść do klatki umieszczonej pod wodą, gdzie miała się rozbierać i odgrywać scenę… masturbacji. Przed zanurzeniem w morzu, gwiazdka tryskała świetnym humorem i ubrana jedynie w skąpy kostium kąpielowy przekonywała, że nie boi się dzikich, morskich zwierząt i rekinów, które widziała z pokładu łodzi.
Podekscytowana ekstremalną przygodą, po zanurzeniu się w wodzie pozowała w wyzywających pozach do kamer. Niestety, kraty klatki okazały się zbyt szeroko rozstawione i na wizji doszło do dramatycznego wypadku. Jeden rekinów ugryzł aktorkę w stopę. Ekipa natychmiast wciągnęła Molly na pokład łódki, gdzie udzieliła jej pierwszej pomocy. Na nagraniu widać, jak modelka zalewa się krwią i płacze z bólu.
Producenci zdecydowali, że najnowszy film porno nakręcą w wyjątkowo niebezpiecznych warunkach, a Molly się na to zgodziła - relacjonuje Daily Mail. Jednak po kilku sekundach pożałowali swojej decyzji.
Podniecenie pływania z bestiami szybko zostało zastąpione krzykami bólu, gdy okazało się że aktorkę ugryzł dziki rekin.
Aktorka porno po kilku godzinach trafiła do szpitala, gdzie założono jej kilka szwów na głęboką ranę stopy.
Cavalli odniosła się do incydentu na swoim profilu na Instagramie, gdzie podziękowała za szybką pomoc medyczną i troskę fanów, zapewniła jednak że "nie żałuje wejścia do klatki, bo była to najbardziej ekstremalna przygoda w jej życiu".