B. Skow nie przestaje zadziwiać miłośników pornografii. Wszystko zaczęło się od
„Homecoming”, produkcji przedstawiającej losy dysfunkcyjnej rodziny. Potem przyszedł czas na „Daddy's Girls”. W tym filmie główna bohaterka – jest nią niewidoma nastolatka – trafia do szpitala psychiatrycznego wkrótce po tym, jak zostaje wykorzystana seksualnie i porzucona przez najbliższego przyjaciela jej ojca. Scenariusz wzbudzał olbrzymie kontrowersje, ale reakcja widzów – wysoka sprzedaż – tylko utwierdziła reżysera w przekonaniu, że jest zapotrzebowanie na tego typu obrazy. W „Southern Hospitality”, „Abducted” i „These Things We Do” B. Skow kontynuował badanie mrocznej natury człowieka. W „Silhouette” poszedł jeszcze dalej – szukając odpowiedzi na pytanie, co dzieje się z człowiekiem po śmierci. Żona głównego bohatera powraca do świata żywych, ale w ciele... innej kobiety. Wiele emocji wzbudził także film „Conjoined”, opowiadający o losach dwóch nastolatek będących siostrami syjamskimi. W „Proud Parents” dorastająca pociecha pragnie pójść śladami swoich rodziców i występować w filmach. Brzmi niewinnie, prawda? Dopiero w momencie, gdy wychodzi na jaw, że jej rodzice grają w filmach dla dorosłych, cała sprawa mocno się komplikuje.
B. Skow ma na koncie już sporo zaskakujących produkcji, ale jego najnowsze dzieło wyprowadzi z równowagi największych stoików. Scenariusz „The Gardener” powstał w oparciu o wydarzenia, które wstrząsnęły mieszkańcami Kalifornii, a następnie całych Stanów Zjednoczonych. 11-letnia Jaycee Lee Dugard została odnaleziona po 18 latach od jej uprowadzenia. Przez cały ten czas żyła (bardziej adekwatne byłoby tu określenie: próbowała przeżyć) wraz ze swoim oprawcą - Phillip Craig Garrido, skazany na 431 lat więzienia – i jego małżonką, Nancy Garrido.
Przyznam szczerze, że nakręcenie filmu pornograficznego o kobiecie, która przeszła prawdziwe piekło, jest pomysłem zasługującym na potępienie. Żyjemy jednak w czasach, gdzie morderstwo i bestialstwo to świetna inspiracja do napisania książki czy nakręcenia filmu. O produkcji B. Skowa będzie pewnie głośno – zwłaszcza w USA – z czego najbardziej cieszy się reżyser i wytwórnia wykładająca pieniądze na ten projekt. W roli głównej zobaczymy
Jessie Andrews, która specjalnie na potrzeby filmu wystąpi w scenie seksu (gwałtu) analnego. Według reżysera jest to niezbędne, aby ukazać bezradność ofiary wobec swojego kata. Pozostawię to bez komentarza.