W dzisiejszych czasach, aby film porno miał nie tylko rozwiniętą fabułę, ale i jednocześnie kilka dobrych scen seksu, potrzeba dwóch albo więcej godzin seansu. W latach 90-tych wystarczało znacznie mniej, a efekt był taki sam. Ściganie bossów mafii, ciemne interesy, podejrzane kluby i osoby - skąd my to wszystko znamy? Filmów oraz seriali kryminalnych lub sensacyjnych każdy z nas obejrzał dziesiątki, jak nie setki. Zapraszam do zapoznania się z pornograficzną wersją kryminału z jedną z najwspanialszych gwiazd ówczesnego kina XXX:
Kelly Trump.
Film rozpoczyna się od lesbijskich igraszek na scenie w jakimś nocnym klubie, przy grupce klientów w ciemnych okularach. Nagle do środka wpada jegomość szukający pewnego mężczyzny, który stoi na bakier z prawem. Intruz odnajduje poszukiwanego gangstera, ale ten wyciąga broń i oddaje kilka strzałów... Rozpoczyna się śledztwo prowadzone przez agenta Ryana (
Vince Vouyer), któremu do pomocy szef przydziela agentkę z Niemiec, niejaką Stars (
Kelly Trump). Skąd nagle taka pomoc ze strony Europy w sprawie wewnątrzamerykańskiego wymiaru sprawiedliwości? Odpowiedź poznacie śledząc dalsze losy bohaterów.
Co uważniejsi widzowie już na samym początku dostrzegą, iż Kelly jest nie tylko piękna, ale i jednocześnie niesłychanie niebezpieczna. Aktorka doskonale pasuje do roli tajnej agentki. Ładna buzia, blond włosy, duże piersi, a przede wszystkim - niepohamowany apetyt na seks. Czego chcieć więcej? Doskonale prezentuje się również jej współtowarzysz: twardy glina, który uwielbia pracować sam i nie przepada za swoim szefem (nic dziwnego!). Na wyróżnienie zasługuje też czarny charakter (Dante) grany przez Wayne'a Crews'a. Podejrzany typek robiący ciemne interesy potrafi skutecznie przyciągnąć uwagę widza.
Oprócz
Kelly Trump, w obsadzie znalazło się miejsce dla kilku innych ślicznotek.
Sahara Sands i
Stephanie DuValle wydatnie kuszą dużym biustem i kształtnymi pośladkami, wielbicieli Azjatek zaintryguje zaś z pewnością
Shawn E.
W produkcji mamy pięć scen łóżkowych, a każda z nich różni się od poprzedniczki. Oprócz sceny lesbijskiej jest erotyczny trójkąt, gdzie uświadczymy podwójną penetrację, jak również threesome na plaży, gdzie dwie ślicznotki zabawiają się z facetem. Dwie ostatnie sceny to układy MF, ale nie ma tu miejsca na nudę. Warto nadmienić, że wszystkie sceny - poza lesbijską, rzecz jasna - kończy obfity wytrysk na piersi. Biorąc pod uwagę dorodne i wyjątkowo apetyczne piersi aktorek, aż grzechem byłoby nie spryskać ich w ten sposób.
Warto pochwalić również lokalizacje: w filmie nie brakuje efektownych plenerów, a wnętrza pomieszczeń także prezentują się nad wyraz okazale. „Point of Entry” spełni więc oczekiwania większości fanów pornografii: poza przyzwoitym scenariuszem i ładnymi aktorkami, znajdziecie tu gorący seks z obowiązkowym finałem na rozgrzanych piersiach ślicznotek. Dla fanów
Kelly Trump jest to z pewnością film do wielokrotnego obejrzenia, ale i dla pozostałych miłośników XXX spotkanie ze światem przestępczości zorganizowanej okaże się niezwykle owocne.