Pod koniec lat 70-tych XX wieku świat oszalał na punkcie „Star Wars”. W pokoju każdego nastolatka wisiał plakat, na którym widnieli główni bohaterowie „Gwiezdnych wojen”, ale także znacznie starsi miłośnicy kinematografii nie kryli swojej fascynacji przełomowym filmem George'a Lucasa. To właśnie wtedy wielu widzów zapałało ogromną miłością do science fiction.
Witajcie na pokładzie międzygalaktycznego myśliwca Eros. W skład załogi wchodzą: dowódca Venus (
Lily Rodgers), pierwszy oficer Christine Moon (
Becky Savage), drugi oficer Beverly (
Holly Joy) oraz... droid C-3PO (noszący jednak nazwę Quasar). Kiedy na radarze pojawia się obcy statek należący do złowrogiej rasy Amazoidek, załoga Erosa musi zaprzestać zabawy...
„Starship Eros” to niskobudżetowa produkcja, która czerpie pełnymi garściami zarówno z legendarnych „Gwiezdnych wojen” (postać C-3PO), jak również z nie mniej kultowego serialu „Star Trek” (stroje i rekwizyty). Całość została nakręcona w ciągu raptem dwóch dni, a wszystkie efekty specjalne powstały w garażu reżysera (miniaturowe modele etc.).
Horrendalnie niski budżet przyczynił się w wielkiej mierze do fiaska całego projektu. Ciężko nakręcić zapierający dech w piersiach film z gatunku science fiction, jeśli do dyspozycji ma się tubkę kleju oraz makietę statku kosmicznego. Niektórych pomysłów nie powstydziłby się sam Ed Wood, twórca niepowtarzalnego (i fatalnego!) „Planu dziewięć z kosmosu”.
Przymykając oko na nieudolne efekty specjalne, tandetną scenografię i całkiem niedorzeczny scenariusz pozostaje mieć nadzieję, że sceny łóżkowe pobudzą wyobraźnię. Otóż, nic z tego! Nie dość, że załoga statku składa się wyłącznie z kobiet (poza droidem), to na dodatek nie są to ślicznotki na miarę Barbarelli, lecz zaawansowane wiekowo i mało urodziwe panie.
„Gwiezdne wojny” doczekały się już kilkunastu porno parodii, lecz żadna z nich nie jest tak nudnym i skrajnie rozczarowującym obrazem. Wręcz przeciwnie -
„Star Wars XXX: A Porn Parody”,
„Sex Wars”, a także cykl
„Porn Wars” cieszą się duża sympatią widzów, którzy z wielką ochotą śledzą międzygalaktyczne podróże i stosunki Ziemian z kosmitami.