I stało się. To pierwsza recenzja, w której przyznaję filmowi maksymalną ocenę. Nie sądziłem, że kiedyś to nastąpi, jestem bowiem dość wybredny, ale gdy zobaczyłem to cudeńko, nie miałem wątpliwości.
Co wyróżnia „Casino: No limit”? Po pierwsze – budżet. Twórcy chwalą się, że film kosztował aż 210 tysięcy € (to największa kasa jaką wyłożono na film pornograficzny we Francji!) i to widać. Tu nie ma tandety i taniochy. Tylko przepych. Żegnajcie, obskurne wnętrza tanich moteli wynajęte na 6 godzin, aby nakręcić scenę. Damy ruchają się w luksusowej willi, na jachcie, w domku nad morzem, w promieniach zachodzącego słońca. Uprzedzam, aby tego filmu nie pokazywać wybrankom swego serca, bo nie ominie Was spojrzenie z wyrzutem i chęć lubej, aby udać się na Ibizę lub do Paryża, gdzie była kręcona produkcja.
Po drugie – po raz pierwszy dwie kontraktowe gwiazdy studia Marc Dorcel Video, Melissa Lauren i Yasmine wystąpiły razem w filmie. Mało tego, zagrały razem w seksualnym wielokącie, podczas którego walczą o popularność wśród widzów. Już po samej obsadzie można spodziewać się solidnego rżnięcia. Wystąpiło tu wiele sław europejskiego różowego ekranu: Regina Ice, Claudia Rossi, Tony Carrera, Phil Holliday.
Ponieważ scen seksu jest multum, fabuła jest krótka i prosta, starczyłoby pół minuty na jej przedstawienie. Na szczęście jednak aktorzy grają w sposób naturalny i ogląda się bez zgrzytu zębów. Otóż Horst, niegdyś wysoki rangą wojak, dziś biznesmen, ustawia turnieje pokera. Ponieważ stawka jest wysoka, zaufanych i dzianych partnerów do gry dobiera Nacho. Horst nie wie jednak, że Nacho pogrywa z nim również poza kasynem, potajemnie kumając się z Tonym i Melissą. Każde z nich ma inną motywację do gry i cel do osiągnięcia poza pieniędzmi. Kto wygra? Dowiecie się, oglądając film.
Pierwsze skrzypce zdecydowanie gra tu Melissa Lauren. Kiedy ta niunia wyczuje kutasa w promieniu kilometra - nie ma przebacz, jego właściciel zaparkuje jej we wszystkich otworach i zafunduje wytrysk na buźkę. Świetnie wypada również Yasmine. Już sam jej drapieżny wzrok postawiłby na baczność 80-letniego impotenta. Wujek Baron również pokazuje, na co go stać. Oprócz tego, że rucha, jak należy, dobrze wypada w roli zimnego sukinsyna, gotowego postawić na szali swe życie, aby wygrać.
Każda miss w ramach seksu otrzymuje soczystego lodzika, seks klasyczny, obowiązkową (sic!) penetrację kakaowego oczka i spust według życzenia, na buźkę, cycuszki, tyłeczek. A może Panie mają ochotę na podwójną penetrację? Nie ma problemu, Panowie spełnią każde życzenie! Nie brakuje również soczystych, zmysłowych scen lesbijskich. Ten film właściwie nie posiada słabych scen. Z pewnością każdy widz wyróżni lepsze i gorsze „momenty”, ale mogę z czystym sumieniem zapewnić, że wszyscy aktorzy odwalili kawał dobrej roboty i nie ma tu nic do przewijania.
Lekkim zgrzytem jest to, że Claudia Rossi rozmawia w języku słowackim, panowie po francusku, z wyjątkiem Nacho, który francuski rozumie, ale mówi tylko po angielsku (dobrze, że nie po hiszpańsku...). Trochę drażni mnie ten udawany poliglotyzm, nie na tyle jednak, żeby wymieniać to jako poważny minus filmu. W końcu w Hollywood też istnieją różnice językowe, a jeśli film jest dobry, nikt z tego afery nie robi. Jako minus widzę również prezerwatywy, choć zdaję sobie sprawę, że we francuskiej produkcji bez tego się nie obejdzie.
Film jest długi jak na produkcję porno, dwie i pół godziny ruchania na ekranie byłyby w stanie zmęczyć niejednego widza. W tym jednak przypadku reżyser Herve Bodilis tak umiejętnie prowadzi akcję, że nie odczuwa się znużenia, nie ma dłużyzn.
Mało jest dziś tak wartościowych dla świata XXX filmów. W zalewie źle nakręconych porno parodii, do bólu sugestywnych gonzo i amatorskich produkcji, ten jest szczególny. „Casino: No limit” to istna perełka. Nie przegapcie tej produkcji, jest lepsza od wielu najnowszych ze stajni Marc Dorcel.
Trailer:
Dodaj komentarz:
Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz
Porno Online 2007-2022
Zabrania się kopiowania fragmentów lub całości opracowań i wykorzystywania ich w publikacjach bez zgody twórców strony pod rygorem wszczęcia postępowania karnego.