W 2010 roku firma Bluebird Films wypuściła dłuuuuugą (240 minut) ekranizację historii najsłynniejszej pary złoczyńców w historii USA - Bonny Parker i Clyde’a Ch. Barrowa. Z akt FBI dostępnych również w sieci dowiedzieć się można, że pani Parker z kryminalistami miała do czynienia jeszcze przed poznaniem pana Barrowa - jej mąż był osadzony w więzieniu za morderstwo; natomiast jednym z pierwszych występków pana Barrowa była kradzież ... indyków (!?!).
W filmie Clyde’a (Clide’a) poznajemy jako doświadczonego już kryminalistę okradającego banki. Po ciężkiej „pracy” należy się człowiekowi chwila relaksu, najlepiej w towarzystwie dwóch napalonych na gotówkę pań. Następnie czas ruszyć w drogę, ale samochód czasami miewa fochy i odmawia współpracy co powoduje u kierowcy napad frustracji i potrzebę zdobycia nowej maszyny. Owo zdobywanie powoduje nieoczekiwane, ale znaczące spotkanie pana Clide’a i panny Parker. Oczywiście i w tym wypadku pojawia się odpowiednia pointa - jedyna scena seksu w całym filmie, w której występują TYLKO DWIE OSOBY.
Bonnie i Clide podróżują od stanu do stanu, od miasteczka do miasteczka, od banku do banku i oczywiście od orgii do seksu grupowego. Ich życie i przygody są barwne, miłe i podniecające a od seksu aż kipią. Zrabowane dobra rozdają biednym i gdzie tylko mogą urządzają orgie i zabawy erotyczne dla prostego ludu. Niestety niektórym się to nie podoba (dyrektorom obrabowanych banków) i obiecują oni szeryfowi Hamerowi wielką nagrodę za usunięcie tego ciernia w ich oku.
Szeryf Hamer owładnięty żądzą pieniądza postanawia samodzielnie poradzić sobie z tym problemem. Niestety (dla niego) wpada w ręce gangu Barrowa i zostaje przez nich upokorzony, wykorzystany i spławiony w łódce na jezioro. Tego dumny przedstawiciel władzy przyjąć spokojnie nie może. Postanawia zastawić „miodową pułapkę” na Bonny i Clide’a - bierze do pomocy paru gliniarzy oraz trzy agentki specjalne - przynętę na nienasyconego Clide’a. Wreszcie odnosi sukces - złoczyńcy przeszyci kulami z thompsonów, rewolwerów i innej broni maszynowej padają martwi.
W filmie fabuła pełni rolę tła dla scen erotycznych - głównie seksu grupowego - tylko jedna scena dwuosobowa i raptem 3-4 trójkąty (z czego jeden les). Do głównych zalet obrazu zaliczyć można wierność rekwizytów z kostiumami i obiektami z epoki (samochody, stroje, biżuteria, broń, wystrój wnętrz itp.). Inną zaletą są aktorki - bardzo ładne i nieźle zbudowane dziewczyny.
Sceny grupowe, mimo dużego zaangażowania aktorów, mogą spowodować uczucie przesytu nie tylko ze względu na ich ilość (obowiązkowo każdy spust na twarz), ale także na czas trwania.
Film mimo dobrego wykonania od strony technicznej i erotycznej przedstawia niestety całkowicie wymyśloną i niezgodną z faktami wersję życia i przygód Bonnie Parker i Clyde’a Barrowa. W filmie zaprezentowano ich jako XX-wieczną parę romantycznych kochanków o charakterze rozrywkowych Robin Hoodów piszących poematy, i rozdających biednym to, co odebrali bogatym. Bonnie to znudzona panna, szukająca rozrywek połączonych z dreszczykiem emocji; Clide natomiast to szczerzący zęby w obleśnym uśmieszku, wymachujący bronią (w każdej scenie jest pokazany albo z pistoletem albo z „opuszczonymi spodniami”) dyletant o ambicjach podmiejskiego Don Juana; szeryf Hamer to ewidentnie czarny charakter filmu - podły, mściwy i podstępny.
W rzeczywistości Bonnie i Clyde zapisali się krwawo w historii kryminalnej USA - przypisuje im się kilkanaście zabójstw funkcjonariuszy policji i FBI (wówczas BI) oraz cywili, porwania dla okupu, kradzieże, włamania itp. Strażnik Teksasu - Frank Hamer we współpracy z policją dwóch stanów - Luizjany i Teksasu zastawił pułapkę przy drodze w okolicach Sailes w Luizjanie, podczas której w wyniku strzelaniny osławiona parka poniosła zasłużoną śmierć.