Recenzję takich filmów jak "Club Paradise" pisze z wielkim bólem. No bo spójrzmy na okładkę z której wita nas z odsłoniętym cycem
Tarra White, do tego twórcą owego filmu jest
Francois Regis, reżyser świetnego "Road Movix". Wielkie oczekiwania zmieszały się z wielkim rozczarowaniem.
Natalia (N
Natalli DiAngelo) przyjeżdża z Czech na Korsykę. Zostaje przyjęta do pracy w charakterze kelnerki w wysokiej klasy nadmorskiej restauracji. Poznaje wszystkich pracowników, w tym Eduardo, który wprowadza Natalie w jej obowiązki. Nietrudno się domyślić, że to początek wakacyjnej miłości. Eduardo wydaje się mężczyzną dojrzałym, który nie byłby w stanie skrzywdzić w żaden sposób naszej bohaterki. Ale jak to mówił świętej Pamięci Arturo Maly "Myśl źle o ludziach to się nie pomylisz".
Starałem się przedstawić fabułę jak tylko mogłem najlepiej, ale nic nie zmieni faktu, że "Club Paradise" to trzeciorzędny film gonzo, który nie broni się praktycznie na żadnej płaszczyźnie. Fabuła może jakaś jest, ale tak drętwego filmu dawno nie widziałem jest powolny, nudny z fatalną grą aktorską i schematycznymi scenami porno(są wyjątki). Na plus trzeba zaliczyć świetnego
Tony'ego Carrerę i starającą się dominować
Tarrę White. Cała reszta to oczywiście śmietanka europejskiej pornografii:
Ian Scott czy
Lea Magic. Niestety nic nie uratuje filmu, który zrealizowany jest na odwal się.
Co do samych scen to nie jest to nic, co może zwrócić uwagę wytrawnego Konesera Sztuki Erotycznej. Na szczęście scenka z
Natalli DiAngelo jest nawet w podniecający sposób przedstawiona. Otóż Natalia wraz z Eduardo trafiają do hotelu, tam dziewczyna będzie musiała rozłożyć pierwszy raz nogi przed swoim ukochanym. Stosunek jest zakończony świetnym wytryskiem na brzuch Natalii. Oczywiście nie jest to nic rewelacyjnego, ot taki pornograficzny standard jak reszta scen z tego filmu.
Szykując się do seansu nie byłem nastawiony na arcydzieło, ale na rzetelną produkcje europejską. Niestety "Club Paradise" okazał się jednym z najgorszych koszmarków w całej bogatej historii VMD. Nie polecam. Chyba że lubicie się nudzić.