Producenci filmowi już od początków kina zwietrzyli interes w tworzeniu sequeli chodliwych tytułów. Reżyser James Cameron przewidział premierę części drugiej swego hitu kinowego "Avatar" na rok 2015. Producenci porno tak długo czekać zamiaru nie mieli i już nas uraczyli sequelem swojej przeróbki filmu o niebieskich dzikusach: "This Ain't Avatar XXX 2 Escape From Pandwhora".
Fabuła jest tak szczątkowo w tym filmie, że nawet gdyby ją streścić scena po scenie nie przekroczyłaby kilku zdań. Marine z pierwszej części (i oryginału) Jake przesiaduje w więzieniu Na'Vi wraz z niemymi ziemiankami. W jego głowie rodzi się plan ucieczki. Prawda, że scenarzyści się nie wysilili? Scen fabularnych jest dosłownie kilka w tym filmie, resztę wypełniają sceny porno.
Z porno jednak też nie jest zbyt różowo. Mimo, iż sceny są różnorodne i każda jest nieco odmienna od innej, róznią się przebiegiem, ilością osób i rodzajem seksu, wszystkie są jednakowo za długie, monotonne, bez cienia zaangażowania, czy wczucia ze strony aktorów. Wygląda jakby im się nawet nie chciało, a goście mieli problem ze spuszczniem się (czy nawet ze wzwodem). Zobaczymy dwie Na'Vi robiące loda Jake'owi, Jake'a rypiącego panią naukowiec, lesbijski pokaz w wykonaniu dwóch ładnych cycatych blondynek - Helly Mae Hellfire i Adriana Sephora (a potem jedną z nich zapinaną przez dwóch niebieskich), czy w końcu Jake'a zabawiającego się (również analnie) ze współwięźniarką.
Wykonanie jest równie ubogie. Na cały plan składają się jedynie 3 pomieszczenia (więzienie, laboratorium, dwór króla). Oczywiście całość jest udekorowana tak, aby przypominała dżunglę, czyli mamy drzewka, chaszcze, liście i liany, ale widać, że wszystko to zostało zrealizowane w atelier. Wygląd Na'Vi jest taki sam, jak w części poprzedniej, czyli całkiem przyzwoity: nie uproszczono charakteryzacji do pomalowania aktorów na niebiesko: mają fluorescencyjne paski na ciele, kropki na twarzy, spiczaste uszy, oraz charakterystyczne, szerokie nosy. Farba jednak, jak to często bywa przy tanich produkcjach podczas scen porno zmywa się z miejsc najbardziej na to narażonych ukazując tandetność niniejszej produkcji.
"This Ain't Avatar XXX 2 Escape From Pandwhora" to słaby to film i odradzam go każdemu. Nie widzę żadnego powodu, dla którego warto by stracić czas. Co z tego, że w filmie są zróżnicowane sceny porno jak wszystkie tak samo nużące? Miejmy nadzieję, że część trzecia nigdy nie powstanie.
Trailer:
Podobne filmy:
Dodaj komentarz:
Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz
Porno Online 2007-2022
Zabrania się kopiowania fragmentów lub całości opracowań i wykorzystywania ich w publikacjach bez zgody twórców strony pod rygorem wszczęcia postępowania karnego.