Phil Prince jest reżyserem porno znanym ze swej bezkompromisowości. Jego dzieła to przede wszystkim ociekające przemocą, zwyrodnialcami, sadyzmem filmy roughie. Nie inaczej jest ze "Story of Prunella", której recenzję właśnie czytacie.
Film opowiada o trójce przestępców uciekających z więzienia. Dziewczyna jednego z nich pomaga im porwać samochód wraz z zakładnikiem. Ów zakładnikiem jest matka Prunelli, dziewczyny, która wkrótce ma wyjść za mąż za detektywa Paula, który to prowadzi śledztwo dotyczące zbiegłych mężczyzn. Przestępcy przybywają do domostwa porwanej, gdzie odbywa się przedślubne przyjęcie i brutalnie gwałcą zarówno matkę, córkę jak i kobietę, która przyszła w gości.
Dość nieprzyjemny obraz seksualnej przemocy. Z początku film nie wyróżnia się z pośród tysięcy niskobudżetowych pornoli lat 70tych. Ot Prunella (piękna i młoda Ambrosia Fox) gzi się ze swym narzeczonym (Ron Jeremy), a jej matka również ma chęć na jurnego wybrańca córki (co wizualizowane jest w jej seksualnym fantaźmie). Jednak od sceny porwania, gdy gang przybywa do domostwa przyszłej żony rozpoczyna się istny horrorshow. Przestępcy poniewierają niewiasty brutalnie je gwałcąc, w czym prim wiedzie przywódca - 'Quick' Jimmy Connors grany przez George'a Payne. Skazańcy zmuszają kobiety do seksu między sobą, wydzierają się na nie podczas gwałtów ("zaraz zerżnę cię w dupę. Błagaj mnie o to!") i psychicznie maltretują.
Najciekawiej wypada tu dysonans między zaatakowanymi kobietami. Córka, młoda i słodka Prunella całkowicie sprzeciwia się wobez zwierzęcego zachowania oprawców i opiera się z całych sił za co jest jeszcze gorzej traktowana przez Connorsa. Matka jest niespełniona seksualnie (sny na jawie o upojnych chwilach z Paulem) i nie stawia oporu zbyt zacięcie, obrabiając flety przestępców z prawdziwym oddaniem. Natomiast oporu żadnego nie stawia ich przyjaciółka z uśmiechem przyjmująca fallusa i liżąca waginę dziewczyny Jimmi'yego.
"Story of Prunella" (znana także pod tytułami "Perils of Prunella" i "Sex Stalker") idealnie wpasowuje się w nurt porno roughies. Mamy tu szczęśliwą parę w przeddzień ślubu i rzeczywistość, w którą wkrada się ból i poniżenie. Historia ta, mimo, iż z marginalnym scenariuszem, dzięki dobrej ścieżce dźwiękowej, wyrazistym postaciom (Fox, Payne, matka Prunelli grana przez Dixie Dew), oraz sporej dawce szoku sprawia, iż ogląda się ją z zainteresowaniem. Całość dopełnia dość paskudne i pesymistyczne zakończenie. Może to nie jest najlepsze dzieło Phila Prinza (bije je na głowę chociażby "Taming of Rebecca"), ale mimo wszystko każdy miłośnik gatunku zobaczyć.
Dodaj do ulubionych
