Naziści to byli źli ludzie. Wzbudzali respekt i grozę w zwyczajnych mieszkańcach wszędzie tam gdzie się pojawili. Ich symbolika, zapożyczona ze starożytnych cywilizacji była dobrze przemyślana i budziła poczucie siły w nazistach, a trwogę w reszcie społeczeństwa. Nic dziwnego, że te symbole mocy, władzy i strachu prędzej, czy później zostały wykorzystane w produkcji pornograficznej. Jedną z pierwszych takich produkcji jest "Hitler's Harlot" z 1973 roku.
"Hitler's Harlot" to typowy porno roughie ze zmarginalizowaną fabułą. W swej kwaterze pani oficer SS wraz ze swym asystentem Karlem przesłuchują miejscową ludność, aby dowiedzieć się o tożsamości Johna Paula i zamach bombowy na pewną fabrykę.
Pani oficer, ubrana jak na oficera SS przystało – w czarny mundur z kołnierzykiem, białym SS na pagonach i w krótkiej spódniczce odsłaniającej zgrabne nogi przesiaduje za biurkiem. Na ścianie za nią dumnie prezentuje się swastyka na szkarłatnym tle. Do biura wprowadzona zostaje pierwsza przesłuchiwana dziewczyna. Pani oficer szybko rozdziewa wieśniaczkę, a drewniana pałka ląduje w piczy przesłuchiwanej. Karl także nie zamierza pozostać jedynie obserwatorem i postanawia zostać zaspokojony oralnie przez jęczącą ofiarę ("It hurst!"). "Czy jesteś już gotowa powiedzieć nam o eksplozji w fabryce", pyta pani oficer. Nie? A więc może sobie coś przypomnisz liżąc oficerską waginę!
I tak mniej więcej wygląda cała fabuła. Kolejno do biura na przesłuchanie wprowadzane są trzy dziewczyny. Tam są zmuszane do seksu oralnego, regularnych stosunków, czy poddawane seksualnym torturom: jedna dziewczyna zostaje siłą rozciągnięta na stole i zmuszona obciągnąć asystentowi, podczas, gdy pani oficer postanawia skubać jej włosy łonowe. To się nazywa nazistowskie okrucieństwo! Nasza pani oficer również nie omieszka zadowalać się przy całym tym spektaklu wspominaną już drewnianą pałką.
Dojdzie także do kontaktów lesbijskich – między nieprzytomną dziewczyną "skatowaną" jako druga, a następną, która czeka w kolejce i która nie mogła się opanować na widok nagiego, nieruchomego ciała, oraz gorące bzykanie naoliwionych ciał pani oficer, a jedną z dziewczyn na tle swastyki.
Na końcu występuje mały zwrot akcji, ale zdradzać go nie będę, i tak jest on mało ważny. W tym filmie i tak chodzi jedynie o orgie w nazistowskiej aranżacji, ale nawet to wypada blado – nie wykorzystano potencjału tkwiącego w okrucieństwie i pomysłowości urzędników Trzeciej Rzeszy. Tortury są mało wyrafinowane, a porno nudne, blowjoby wykonane mechanicznie, a przy cunnilingus nie ma zbliżeń. Dla fanów nazistowskiej symboliki będzie to nie lada ciekawostka, ale innym raczej odradzam.