Klaudia Figura to młoda, pochodząca z południa Polski aktorka, która karierę w biznesie dla dorosłych rozpoczęła mając 18 lat. Z początku była tancerką erotyczną, a później podpisała kontrakt z polską wytwórnią porno Pink Press. Zagrała w takich filmach jak "Polskie Wesele", "Wakacje Prezydenta", "Przygoda w Kołobrzegu" i kilku innych. W 2002 roku zwyciężyła I Seksualne Mistrzostwa świata i ustanowiła rekord: 646 facetów. Niniejszy film to zapis tamtych wyczynów.
W mistrzostwach brała także Mayara Rodrigues z Brazylii, oraz Claire Brown (znana także jako Betty Swollocks) z Wielkiej Brytanii. Ten film to prawdziwe dno i trzy metry mułu w biznesie porno. Ale po kolei: po pierwsze panienki. Krótko mówiąc są po prostu brzydkie. Mayara bynajmniej nie przypomina tancerek z karnawału w Rio, jest brzydka i cierpi na absolutny brak cycków. Claire to rudzielec, również z małymi piersiami o urodzie przeciętnej sprzedawczyni z warzywniaka. Nasza Klaudia oddychać, czym już ma, ale urodę to odziedziczyła chyba po ojcu rolniku, a i schudnąć mogłaby nieco. Całość tej chały rozpoczyna się od przedstawienia przez konferansjera (stary, obleśny dziad, zapewne jakiś z Pink Pressu ,co to dużo mówi o rżnięciu, a sam nie dymał chyba od przed wojny) dziewczyn i krótkich wywiadach z nimi. Niestety Angielka nie ma za wiele do powiedzenia, Brazylijka ma całkiem sporo, niestety po polsku nie nawija, po angielsku również.
Sam seks jest dość ohydny. To już nie jest radosne walenie, czy wesoły pornosik tylko przemiał na ilość jak w rzeźni. Znudzone laski supportujące robią lody taśmowo, żeby goście nie podchodzili do zawodniczek z miękkimi fajami. Następnie kilka minut wkładania (w jednej pozycji) i następny. Z początku jest wesoło, ale około setnego gościa na twarzach dziewczyn widać tylko znudzenie, ból i... histerie? Zupełnie aseksualne i dość smutne, dziewczyny na własne życzenie sprowadzają się do roli przedmiotu i typowego worka na spermę. To nie są aktorki jak z wytwórni Vividu, Digital Playground, czy nawet szmacone szmule przez Maxa Hardcora, bo nawet tam widać, że jest to po prostu zwykły pornosik, jedynie taka konwencja. Tutaj jest hurtowy przemiał, dziewczyny są sprowadzone jedynie do otworu, a wszelkie okrzyki "Jeszcze jeden!" dodatkowo zniesmaczają.
Nie wiem, czy było warto tak się poświęcać dla tytułu i kilku chwil sławy, oraz zrobienia ze swojej psity Wielkiego Kanionu Kolorado. Ten żałosny i żenujący filmik na pewno nie spowoduje, że dygnie Wam pała. Jedyne, co może spowodować to refleksje nad upadkiem człowieczeństwa i zezwierzęceniem. Nie polecam, nie warto marnować czasu. Ehhh... Polacy to nawet coś tak radosnego jak seks potrafią spierdolić. Można mieć jedynie jako pamiątkę, jeżeli byłeś jednym z tych 646 skurwieli.