Devil Inside Her

Devil Inside Her to jeden ze sławniejszych klasycznych filmów porno, jakie powstały w latach 70tych. Przyczyniła się do tego fabułą osadzona w klimatach okultystycznych ze sporą ilością zróżnicowanego rasowego porno. W latach 70tych produkcje porno zdominowały obrazy, w których główną osią stał się gwałt, sadyzm, horror, przemoc, perwersja i dominacja, między innymi za sprawą sławnego Głębokiego Gardła. Reżyser Zebedy Colt postanowił nakręcić swoje dzieło przepełnione przemocą i mrocznym mistycyzmem.



Akcja filmu rozgrywa się w 1826 roku w Nowej Anglii. Córka amisza Faith zakochuje się w miejscowym przystojniaku Josephie. Ojciec oczywiście nie chce o tym słyszeć i nie godzi się na związek, a swą córkę surowo karze za takie spoufalanie batem. Młodzi na to nie baczą i dalej się schodzą. Świadkiem takiej schadzki jest rudziutka koleżanka Faith o dźwięcznym imieniu Hope, która jest wkurwiona, bo też chciałaby obciągać Josephowi. Modli się do Boga i do Diabła, by, któryś z nich sprawił, że Joseph ją pokocha, ale Boga akurat w domu nie było, więc wysłuchał, kto inny. W lesie w skórzanej opasce z ćwiekami na szyi, twarzą wymalowaną jak członkowie zespołu Kiss stoi sam Diabeł (w tej roli świetny Rod Dumont) i trzepie gruchę nieziemsko męcząc swe wory. Pan Diabeł przeistacza się w Josepha i idzie zapiąć Faith, a Hope podąża do miejscowej wiedźmy po napój miłosny, który ma sprawić, że młodzieniec ją pokocha. Jak się jednak okazuje Książę Ciemności to istota perfidna, skorumpował wiedźmę możliwością zrobienia mu loda i nakazał, by sporządzony napój miał nieco inne właściwości. Dalsza akcja to niekończąca się orgia seksu powodowana przez Diabła, który po kolei zmienia się we wszystkich bohaterów filmu, uwodzi każdego i wszystkich pierdoli.



Panu Zbedy'emu Coltowi (który wciela się tu w postać amisza) udało się w zręczny sposób połączyć dobre, klasyczne porno z horrorem okultystycznym. Fabuła filmu jest ciekawa (choć nie oszukujmy się, że dość prosta), a wszystko skute jest niezłym klimatem. Aktorstwo stoi na wysokim poziomie i każdy aktor poradził sobie ze swą rolą w sposób przyzwoity. Na szczególną uwagę zasługuje Rod Dumont w roli Diabła, który z tymi malunkami na twarzy, oraz sadomasochistyczną otoczką prezentuje się dość demonicznie (aż dziwne, że zagrał jedynie w trzech filmach porno). Panienki w filmie są dość ładne (choć w scenach porno są ich zaledwie cztery - naprawdę pociągając, ruda Jody Maxwell, Nancy Dare - blondynka grająca tu matkę, Terri Hall zapewne ładna, choć zupełnie nie w moim typie czarnowłosa panienka grająca Faith i Annie Sprinkle robiąca w filmie jedynie loda w scenie orgii). Sceny porno są porządne i jest ich dość sporo. Cieszy oko różnorodność, gdyż mamy tu sporo obciągania z głębokim gardłem na czele, niezłą orgię w końcowych partiach filmu, pissing, anal, a także masturbację kukurydzą, gwałt...

Polecam film Colta każdemu miłośnikowi dobrego kina, klasycznego porno, horrorów, czy filmów eksploatacji, któremu nie przeszkadza niski budżet, a także waginy owłosione do granic możliwości.

Trailer:

Podobne filmy:

Dodaj komentarz:
Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz